Paweł i Weronika trenują o wschodzie słońca jogę. Kiedy po ćwiczeniach Weronika wchodzi do łazienki, nagle zaczyna krzyczeć. Na mydle siedzi ślimak. Zbiega się cała rodzina. Okazuje się, że jest to Heniu, ślimak teściów, którzy mają jeszcze Zenka i Zdzisława. To jednak nie koniec - ofensywa zwierząt trwa... Weronika jest bliska histerii.