Vin Diesel ponownie wciela się w rolę ściganego we Wszechświecie Riddicka - antybohatera znanego widzom z filmu Pitch Black. Tym razem Riddick uciekając przed najemnikami, którzy pragną zdobyć nagrodę za jego głowę, wplątuje się w wojnę w cudzej sprawie. Gdy przyszłości całego Wszechświata zagraża armia najeźdźców zwanych Necromongers, Riddick może okazać się ostanią, wątłą już nadzieją dla ludzkiej rasy. Czy jednak zdecyduje się walczyć w obronie cudzego życia?

Koniec opowieści

Po 130 dniach zdjęć dwóch ekip filmowych produkcja Kronik Riddicka szczęśliwie dobiegła do końca.

"Trudno jest mi przewidzieć, jak zareagują widzowie," mówi Thandie Newton, "ale jeśli chodzi o mnie, tym, co zaskoczyło mnie w tym filmie było to, że ma on w sobie wszystko, czego można oczekiwać od tego gatunku – akcja, efekty wizualne – a dodatkowo zawiera w sobie pewną głębię I złożoność. Wierzę bohaterom tego filmu. Wierzę w ich potrzeby, pragnienia I pasje. Ważne jest także to, że w przedstawionym na ekranie mrocznym świecie znalazło się miejsce na humor."

Podczas procesu realizacji filmu spore znaczenie miała prawdziwie ścisła współpraca Diesela z Davidem Twohy. Aktor zresztą często powtarzał, że Twohy jest dla niego jak brat bliźniak – rozumieli się bowiem prawie telepatycznie.

Diesel przyznaje, że na planie filmu świetnie się bawił. "Vin z całego serca zaangażował się w proces produkcji "Kronik Riddicka"," mówi producent Scott Kroopf, "I brał udział we wszystkich jego etapach. Sporo włożył w opowiadaną na ekranie historię, a jego entuzjazm sprawił, że cała ekipa pracowała na najwyższym poziomie. Ma w sobie cechy, które sprawiają, że ludzie zarażają się jego wiarą w powodzenie przedsięwzięcia i osiągnięcie tego co najtrudniejsze. Razem z Davidem stworzyli wspaniały zespół."

Konstruowanie wszechświata: Wizualizacja Kronik Riddicka

Mając do dyspozycji znacznie wyższy budżet niż poprzednio, Twohy rozpoczął kompletowanie wymarzonej grupy projektantów - Matt Codd, Daren Dochterman, James Oxford i Brian Murray – których zadaniem było przygotowanie szkiców świata, w którym rozgrywać się miała akcja "Kronik Riddicka". Kiedy projekty były gotowe, Twohy zaangażował scenografa Holgera Grossa, który wcześniej brał udział w realizacji dobrze przyjętego filmu science-fiction w reżyserii Rolanda Emmericha Gwiezdne wrota. Gross, oraz projektant Kevin Ishioka wraz z olbrzymią ekipą otrzymali od Davida Twohy jedno zalecenie: "Jeśli wcześniej, gdzieś to widzieliśmy, odrzućcie to."

Artyście skupili się na trzech podstawowych obrazach wykorzystanych w filmie: środowisko Necromongersów, ze statkiem Basilica, oraz podbijanymi przez wojowników planetami; planeta Crematoria z temperaturą przekraczającą 700° F w dzień i -300° F w nocy i więzienie Slam; planeta Helion – miejsce zamieszkania zaawansowanego technologicznie społeczeństwa handlującego światłem z odległymi światami. Gross chciał zaprojektować takie elementy scenografii, które byłyby związane zarówno z przeszłością jak i przyszłością.

Skąpane w ciepłych tonacjach, miasta Helion mają różnorodne style architektoniczne, które odzwierciedlają wielokulturowość planety. Mieszają się tu ze sobą historyczne i współczesne elementy. Mieszkańcy Helionu różnią się bardzo między sobą, ale ogólna paleta ich strojów to jaskrawe kolory, turkusy i błękity. Charakteryzatorka Victoria Down "dodała im jeszcze blasku, są to bowiem szczęśliwi, bogaci ludzie."

Jeśli Helion to raj, Slam to najprawdziwsze piekło. Ponieważ jest to więzienie nastawione na zyski zbudowane pod powierzchnią niegościnnej planety i prowadzone przez gangsterów, zespół scenograficzny szybko zdał sobie sprawę z tego, że klucz do Slam nie leży w tym, żeby był to budynek, ale fragment naturalnej przestrzeni przystosowanej dla potrzeb więzienia. Efektem ich pracy jest swego rodzaju nasyp podzielony na cele, okablowany, z wentylatorami I gdzieniegdzie zniszczony przez działalność wulkaniczną.

Z radosnym światem Helionu i prymitywizmem Slam kontrastuje środowisko Necromongerów – centrum mrocznego wyrafinowania. Podjęcie decyzji co do ostatecznego wyglądu świata Necros było dla ekipy scenograficznej sporym wyzwaniem. Gross i jego zespół zdecydowali się w końcu na architekturę XVII-wiecznej Środkowej Europy z okresu wczesnego Baroku.

Wszystko tutaj jest pełne linii krzywych, nieokreślonych kształtów. Budynki wydają się poruszać wraz z ruchem kamery. Wymagało to oczywiście poważnych wyzwań konstruktorskich. "Nie było to łatwe zadanie," przyznaje Gross. "Zmagaliśmy się ze znalezieniem odpowiednich kształtów dla statków kosmicznych, broni. Necros żyją bowiem w technologicznie zaawansowanych statkach kosmicznych."

W skład zespołu Grossa i Ishioki weszło 7 ilustratorów, 10 scenografów, dwóch projektantów, pracownicy działu rekwizytów i dwóch dodatkowych artystów konceptualnych. "David Twohy był zaangażowany w każdy aspekt tworzenia projektów," mówi Ishioka. "To on zatwierdzał każdy projekt, który musiał być zgodny z jego artystyczną wizją."

Scenografia do "Kronik Riddicka" została zbudowana na ponad 90 tys. m2 w sześciu studiach filmowych w Vancouver zwanych Mammoth Studios, które są tylko nieznacznie mniejsze niż wszystkie studia Universal Studios łącznie. Twohy podjął decyzję, aby zbudować scenografię w skali 1:1 albo bardzo zbliżonej. Chciał bowiem stworzyć środowisko, w którym aktorzy mogliby w pełni oddać akcję i dramatyzm filmowych scen.

"Jeśli wszędzie, gdzie się odwrócimy istnieje rzeczywistość świata Kronik," mówi Vin Diesel, "dużo łatwiej jest się wcielić w daną postać. Tworzenie takiego świata jest niezwykle ekscytujące. Co więcej, dzięki takiej scenografii, każde ujęcie mogło być kręcone pod wieloma różnymi kątami," kontynuuje Diesel." Wszyscy aktorzy podzielali entuzjazm Diesela związany z gigantyczną scenografią. "Po prostu zaparło mi dech w piersiach," mówi Judi Dench. "Na planie filmów o przygodach Bonda zwykle grałam w zbudowanym w studio niewielkim biurze. Praca w tak niezwykłym otoczeniu jest czymś niezwykłym."

Wnętrze samego statku kosmicznego Basilica miało następujące wymiary – 72 metry długości, 30 metrów szerokości I 12 metrów wysokości (wymiary te zostały później jeszcze zwiększone dzięki efektom komputerowym).

Producent wykonawczy David Womark, który pracował wcześniej podczas tak wielkich filmów wytwórni Universal jak Park Jurajski III i Grinch: Świąt nie będzie, stwierdza, że praca nad Kronikami miała "trzykrotnie większy wymiar pod względem konstrukcyjnym." Poza tym cała scenografia, broń i kostiumy musiały zostać wykonane od zera. "Nie można przecież iść do supermarketu i poprosić o nóż Riddicka."

Statystyki związane z kreacją światów pokazanych w Kronikach są imponujące. Zużyto 4,000 galonów farby, na planie pracowało 275 stolarzy, 75 malarzy, i 85 rzeźbiarzy. Wykorzystano oświetlenie o mocy 110 generatorów, oraz blisko 800 kilometrów kabla elektrycznego.

Chociaż wiele obiektów scenograficznych zostało zbudowanych (gdzie to tylko było możliwe) w skali 1:1, duża część filmu wymagała jednak powiększenia. Zajął się tym specjalista ds. efektów wizualnych Peter Chiang. Pracował on wcześniej z Davidem Twohy podczas realizacji filmów Pitch Black i Ciśnienie, dlatego też reżyser wiedział dokładnie jakie talenty Chianga będzie mógł wziąć pod uwagę na etapie zarówno produkcji jak i post-produkcji.

Chiang pracował z zespołami z New Deal Studios, Hammerhead, Rhythm & Hues oraz Double Negative. Zatrudnił ponad 400 artystów, aby wykreować skomplikowane kompozycje, miniaturowe makiety, a także wynikający z potrzeb nowy kod komputerowy. Nie było bowiem oprogramowania, jakie pomogłoby stworzyć postać Aereon, która chociaż grana przez Judi Dench, przybierała podczas ruchu niezwykły kształt wynikający z cech jej rasy.

O produkcji

Scenariusz Davida wszystkich zachwycił," wspomina producent Scott Kroopf. "Wiedzieliśmy, że czytamy coś wyjątkowego. Wszyscy spodziewali się, że przygotuje po prostu nową, bardziej rozbudowaną wersję filmu "Pitch Black", a on poszedł dużo, dużo dalej. Stworzył zupełnie nowe, niesamowite światy. Fani "Pitch Black" odnajdą w nowym filmie swoje klimaty, nie trzeba jednak oglądać pierwszego filmu, aby zrozumieć "Kroniki Riddicka". Widzowie na nowo poznają bowiem wszystkie postaci.

Poważne sceny akcji: Praca kaskaderów

Przygotowania do roli Kyry były niezwykłym przeżyciem," twierdzi Davalos. "Przeszłam intensywny trening, nauczyłam się walki, obchodzenia z bronią, szczególnie z nożem.

Praca zespołowa: Kompletowanie obsady

Film Pitch Black był produkcją z liczną obsadą, której centrum stanowił Riddick. Także w przypadku nowego projektu, Twohy i Diesel zdecydowali się na kontynuowanie tradycji i zaangażowanie międzynarodowej obsady, której członkowie w wielu przypadkach byli uznanymi aktorami, weteranami klasycznego teatru...

Dla Diesela najważniejszą sprawą było przekonanie Judi Dench, aby zgodziła się zagrać Aereon. "Zawsze chciałem zagrać z Judi Dench," przyznaje aktor. "Kiedy pytano mnie o mojego ulubionego aktora zawsze wymieniałem jej nazwisko. Zaangażowanie Judi dodałoby filmowi wiarygodności, a także przyciągnęłoby do projektu innych aktorów."

Aby zwrócić uwagę Dench na projekt, Diesel poleciał do Londynu, obejrzał ją na scenie w jednym ze spektakli, a następnie zasypał jej garderobę kwiatami. Aktorka zgodziła się przeczytać scenariusz "Kronik Riddicka" I jak mówi bardzo schlebiło jej to, że "ktoś w wieku Vina chce, żebym zagrała w jego filmie." Wcześniej oczywiście zagrała już w filmie sensacyjnym jako szefowa Jamesa Bonda, M, ale przyznaje, że nigdy nie wzięła udziału "w filmie na tak olbrzymią skalę."

Nazwisko Judi Dench, tak jak się spodziewano, przyciągnęło inne duże nazwiska. Colm Feore, nazywa ją "aktorką o wyjątkowym doświadczeniu i inteligencji, talencie i instynkcie scenicznym. Dzięki niej wszystkie produkcje zyskują klasę. Kiedy dowiedziałem się, że zgodziła się zagrać z Dieslem, pomyślałem, że coś w tym musi być."

Feore zaraz po przeczytaniu scenariusza zobaczył w Kronikach niezwykły potencjał. "Nie myślałem o tym projekcie jako o kolejnym filmie sensacyjnym," mówi. "W scenariuszu Davida spodobało mi się to, że był na tyle odważy, aby umieścić na papierze rzeczy, które wydają się dosyć trudne do przepisania na język filmu. Można zauważyć także pewne podobieństwa między światem opisanym w filmie, a naszą własną historią. Lord Marshal uważa, że wprowadza nową cywilizację do świata pogrążonego w mroku - "jeśli do nas nie dołączycie zniszczymy was." Podbijając światy pokazane w filmie na naszą modłę, musielibyśmy być w stanie narzucić im nasz porządek i infrastrukturę, a także być przygotowanymi na powstrzymanie rebelii."

Thandie Newton została obsadzona jako Dama Vaako. Aktorka, która przeważnie gra "postaci, z którymi widz sympatyzuje," pokochała swoją bohaterkę "Było to dla mnie zupełnie nowe wyzwanie. Taka poza i autorytet nie są dla mnie naturalne."

Karl Urban, który zagrał w drugiej i trzeciej części trylogii Petera Jacksona Władca pierścieni, starał się przekonać Davida Twohy, że właśnie znalazł odtwórcę roli Vaako. "Byłem fanem Pitch Black," mówi Urban, "I kiedy usłyszałem, że David Twohy przygotowuje Kroniki Riddicka wiedziałem, że chcę być częścią tego filmu."

Kolejnym wykonawcą, w którym Twohy zobaczył spory potencjał była 21-letnia Alexa Davalos. W "Kronikach Riddicka" zadebiutowała jako Kyra. "Postać w scenariuszu jest bardzo twarda," mówi reżyser, "mogło się zdarzyć, że widzom będzie bardzo trudno polubić Kyrę. Na szczęście Alexa włożyła w tę kreację całe swoje serce. Aktorki, które odbywały zdjęcia próbne, wykazywały wiele twardych cech charakteru, ale żadna z nich nie pokazała swojej drugiej, łagodniejszej strony."

"Alexa była naprawdę świetna," mówi Vin Diesel, "Kiedy tylko ją poznałem, wiedziałem, ze będzie w stanie wiarygodnie pokazać siłę Kyry, która jest prawie tak skuteczną maszyną do zabijania jak Riddick."

"Jest jak ranne zwierzę," mówi Davalos o swojej bohaterce. "Kyra jest silna, jest dzieckiem, kobietą. To wyzwanie dla aktora móc odegrać wszystkie te aspekty roli."

W tworzeniu mostu między "Pitch Black" a "Kronikami Riddicka" brał także udział Keith David, który ponownie wcielił się w rolę Imama. David bardzo dobrze czuje się w kreowanej przez siebie postaci, ponieważ "Imam jest człowiekiem, który nie tylko głosi doktrynę, ale nią żyje.

"Vin Diesel nie rzuca słów na wiatr," mówi David. "Powiedział, że będziemy realizować sequel "Pitch Black" i chce, żebym wziął udział w tym projekcie. Gdybym za każdym razem postawił na takie obietnice ćwierćdolarówkę byłbym już Howardem Hughesem. Ale Vin dotrzymał słowa."

Diesel podsumowuje, "Jednym z najwspanialszych aspektów tego filmu jest możliwość pracy z naprawdę wyjątkowymi aktorami."

Ubieranie Nowego Świata

W budowaniu postaci pomogli aktorów projektanci kostiumów, Ellen Mirojnick i Michael Dennison, którzy mieli tylko 12 tygodni na zaprojektowanie i wykonanie kostiumów. Mimo wielu wyzwań, możliwość wykreowania tak wielkiej liczby różnorodnych międzygalaktycznych ras i kultur było bardzo atrakcyjnym zadaniem. "to bardzo kuszące dla projektantów," przyznaje Mirojnick. "Nie często dostaje się taką propozycję, ale szczerze mówiąc nie do końca wiedziałam na co się decyduję mówiąc tak."

Przygotowanie kostiumów wymagało zatrudnienia 75 osób pracujących zarówno w Los Angeles jak i Vancouver. Około 20 zajmowało się tylko kostiumami żołnierzy Necromonger. Dla przykładu, ponad dwa miesiące trwało zrobienie jednej pary rękawic Lorda Marshala, a dla wojowników Necro uszyto 600 kompletnych kostiumów. Niektóre zespołu musiały pracować 24 godziny na dobę, żeby stworzyć unikalny styl filmu.

Najprostszy do wykonania dla Mirojnick i Dennisona był kostium Riddicka, ponieważ przez większą część filmu nosi on te same stroje. Potrzebowano ponad 60 koszulek, 25 par butów (różne wzory dla potrzeb m.in. scen kaskaderskich) oraz 40 par spodni. "Ellen Mirojnick myśli jak filmowiec," mówi Diesel, "bardzo zwraca uwagę nie tylko na stroje danej postaci, ale także na to jak ta właśnie postać będzie wyglądać w towarzystwie innej postaci w danym otoczeniu. Mieliśmy szczęście, że Ellen i Michael zajęli się przygotowaniem wizerunku naszych bohaterów."

Bardzo ważnym kostiumem była suknia Aereon. Została ona wykonana w całości z kryształów Swarovskiego, dzięki czemu sprawia wrażenie, że Aereon płynie przez ekran. Aby podkreślić elegancję sukni, fryzura i makijaż Dench były bardzo proste – charakteryzatorka Victoria Down twierdzi, że w przypadku Judi Dench widzowie chcą "zobaczyć tę twarz i usłyszeć głos. Dlatego też makijaż sprawiał tylko, że jeszcze bardziej błyszczała na ekranie. Reszta była wyłączną zasługą Judi."

Więcej informacji

Proszę czekać…