W okolicy Saint-Tropez ląduje statek kosmiczny. Wkrótce lokalni żandarmi odkrywają, że obcy porywają ludzi a zamiast nich umieszczają metalowe roboty. Niestety maszyny są niemal nie do odróżnienia od zwykłych ludzi. Jedyne co je różni to skłonność do picia oleju i rdzewienie w kontakcie z wodą. Niewiedzą komu mogą ufać… zobacz więcej
W okolicy Saint-Tropez ląduje statek kosmiczny. Wkrótce lokalni żandarmi odkrywają, że obcy porywają ludzi a zamiast nich umieszczają metalowe roboty. Niestety maszyny są niemal nie do odróżnienia od zwykłych ludzi. Jedyne co je różni to skłonność do picia oleju i rdzewienie w kontakcie z wodą. Niewiedzą komu mogą ufać żandarmi postanawiają oblewać wszystkich napotkanych ludzi. Tylko czy to wystarczy? Asmodeusz
Louis de Funes miał taki humor, któremu Nietykalni wcale nie dorastają do pięt. Świetne były sceny w klasztorze, jak zespół żandarmów śpiewał "Ave Maria!", jak wlewał oliwy i podciął dupę sąsiadowi i na plaży, jak żona myślała, że Ludovic Cruchot chce z plażowiczką uprawiać seks. Naprawdę – Louis de Funes to legenda francuskiego kina, który potwierdził swoją pozycję Kapuśniaczkiem, najlepszym jego filmem według mnie.
Kosmici? Chyba roboty. – Kosmita niema ciała z metalu… to coś jak Cyborg, Android, Terminator czy coś… ale to nie kosmita. To pewnie byli roboty które wysłali na ziemię kosmici w celu dokumentalnym jak my wysyłamy kamery od nor zwierząt
P.S. Według mnie najlepsza część żandarmów.
2/10 – Zdecydowanie najgorsza częśc z filmów o Żandarmie. Wydaję się robiona na siłe.
Gdyby nie genialny jak zwykle Louie De Funes, było by 1.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
nawet niezły pomysł na kolejną część no i genialny Louis polecam