Historia pewnej rodziny z Los Angeles, której członkowie borykają się z poważnymi problemami emocjonalnymi. Jednak trudne relacje wewnątrzrodzinne zostaną wystawione na jeszcze większą próbę, kiedy ojciec wyjawi swoim dorosłym dzieciom głęboko dotąd skrywaną tajemnicę.
Historia pewnej rodziny z Los Angeles, której członkowie borykają się z poważnymi problemami emocjonalnymi. Jednak trudne relacje wewnątrzrodzinne zostaną wystawione na jeszcze większą próbę, kiedy ojciec wyjawi swoim dorosłym dzieciom głęboko dotąd skrywaną tajemnicę. Beznickowy
Ojciec pomysłodawczyni serialu, Jill Soloway, w 2011 roku wyjawił swojej rodzinie, że jest transgenderystą. zobacz więcej
Komedia? Dobre sobie. – Klasyfikacja tego serialu to jakieś nieporozumienie. W zasadzie jest to dosyć ciężkawy klimat z kilkoma lżejszymi momentami.
Komedia? Dobre sobie. Serial o smutnych ludziach i ich życiu w popapranej rodzinie. I tak jak zauważył Beznickowy, ojciec wydaje się być najnormalniejszy z całej tej hałastry pomimo skrywanej tajemnicy. Ale też nie od razu. Poprawia mu się dopiero od momentu kiedy odnalazł własne ja i wyzbył się swoich kompleksów i tego kim jest naprawdę. A ta tajemnica, przestała być tajemnicą i powoli wszyscy znajomi i rodzina zaczęła dowiadywać się o tym, że głowa rodziny jest transseksualistą.
Ciężko było mi polubić, któregoś z bohaterów. W pewnej chwili zapałałem jakąś tam minimalną sympatią do Sary, ale zostało to zniweczone ostatnim odcinkiem. Tę rodzinę po prostu ciężko polubić, przynajmniej mi.
Przełomowy moment serialu dla głównego bohatera? Chyba wtedy jak jest na lunchu ze swoimi koleżankami (? no też facetami lubiącymi ubierać damskie ciuszki) i do jednej z nich podbija gość, który okazuje się być znajomym Maury/Morta. Jedna z niewielu zabawniejszych scen w pierwszym sezonie, która sama w sobie nie jest jakoś mega zabawna, śmieszy bardziej komizm tej sytuacji i tego jak toczy się ta rozmowa.
Interesująca pozycja, do której podchodziłem z lekką obawą. I w sumie są momenty, że propaganda LGBT jest widoczna, ale nie kłuje to aż tak bardzo w oczy. Kolejny minus to retrospekcje – Tambor w latach 80/90 wygląda dokładnie tak samo jak we współczesności. Dla kogoś może to być niezbyt ważny detal, mnie jednak takie rzeczy lekko irytują.
Drugi sezon z pewnością sprawdzę. A teraz mam problem z oceną. Takie 6+/10, może 7-.
Świetny – Niesamowita słodko-gorzka historia dysfunkcyjnej rodziny, w której jak się okazuje największe problemy emocjonalne ma nie zmieniający płeć ojciec, lecz jego dorosłe dzieci. Na pewno włodarze HBO, oglądając "Transparent", muszą się zastanawiać, dlaczego ten serial nie leci w ich stacji. Szkoda, że Jill Soloway nie napisała scenariuszy do wszystkich odcinków – znakomicie potrafi konstruować sceny dramatyczne niepozbawione nutki komizmu. Mam nadzieję, że będzie drugi sezon, choć zdaję sobie sprawę, że grupa docelowa tej produkcji nie jest za duża.
Dziewczyny 2.0? – Oglądając odcinek pilotażowy serialu od razu w rzuciło mi się w oczy podobieństwo do serialu HBO, zarówno od strony realizacyjnej jak i poczucia humoru, na którym bazuje Transparent. Mimo, że oglądam i nawet trochę lubię serial HBO, to pilot nowej produkcji Amazonu mi nie podszedł. Pierwszy odcinek strasznie mi się dłużył, do tego wydał mi się mocno przygnębiający. Podobnych wrażeń oczekiwałbym raczej od dramatu, dlatego raczej nie obejrzę kolejnych odcinków.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
AP. Po S1. To nie jest "mój" serial. Bohaterowie są nudni, ich historie są nudne, twórcy skupiają się na przedstawieniu wyłącznie negatywnych aspektów życia.