Brock Lublow postanawia wykraść wirus. Avengersom udaje się go schwytać, jednak akcja niesie za sobą sporo zniszczeń.
W filmie Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, będącym bezpośrednią kontynuacją hitowego Avengers: Czas Ultrona, Steve Rogers aka Kapitan Ameryka staje na czele drużyny Avengers, by ponownie ocalić ludzkość przed zagładą. W czasie kolejnej międzynarodowej akcji z udziałem superbohaterów ponownie dochodzi do strat w ludności cywilnej. Rosną więc naciski polityczne, by poddać herosów systemowi nadzoru i utworzyć organ decydujący o stopniu ich zaangażowania w działania militarne. Sytuacja ta poważnie wpływa na atmosferę panującą wśród Avengers, którzy starają się obronić świat przed nowym, nikczemnym nieprzyjacielem. opis dystrybutora
„Wojna Bohaterów miała wszelkie atuty aby stać się jednym z, albo nawet najlepszym filmem Marvela dotychczas. W mojej opinii tak się jednak nie stało. przeczytaj recenzję
"Wojna..." to prawdziwa wizualna przygoda. Efekty specjalne to filmowy majstersztyk. Nie ma tu nic "za dużo", "za mocno". przeczytaj recenzję
"Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów" jest jednym z największych filmowych wydarzeń pierwszej połowy tego roku. I do tego całkiem dobrym! przeczytaj recenzję
Kolejne dzieło z marvelowskiego uniwersum pokazuje, jak powinno się zarysowywać konflikt między bohaterami, poszukiwać rozwiązań, wprowadzać nowe postaci i równoważyć słowo z inscenizowanym gestem. przeczytaj recenzję
W jednym z wywiadów Daniel Brühl powiedział, że budżet tej produkcji był tak duży, że można zrobić z niej dwadzieścia filmów. zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
8/10 Sorry "Strażnicy Galaktyki" jesteście nadal świetni, ale spadacie z najwyższego podium na najlepszy film Marvela.
"Civil War" to najbardziej emocjonujący film z serii. Mimo dużej ilości bohaterów, udało się utrzymać obraz jako opowieść Kapitana Ameryki. Dużo dobrych żartów, które nie przyćmiły wielu dramatycznych momentów filmu. Perfekcyjne wprowadzenie Spider-Mana i Czarnej Pantery. Po tych występach zapragnąłem ich solowych filmów od razu.
Ta scena na lotnisku… O boy. Ta dość długa sekwencja może być porównywana do scen akcji z "Mad Maxa" z zeszłego lata.
"Batman v Superman" mógłby wiele nauczyć się od tego podobnego konstrukcją filmu. Naprawdę wiele.