Iwona Dziedzic, lekkoatletka, kończy trening na stadionie. Śpieszy się do domu, bo z narzeczonym obchodzą rocznicę, a mimo to wychodzi z klubu sportowego ostatnia. Na bocznej, wyludnionej ulicy, przy której mieści się klub, jest świadkiem kłótni pomiędzy mężczyzną i kobietą. Stając w obronie kobiety, zostaje uśpiona przez oboje napastników chloroformem i obrabowana z biżuterii. Widzi to jej trener Rafał Stępień i rusza jej z pomocą. Napastnicy uciekają samochodem. Trener dzwoni pod numer alarmowy 112. Operatorka z Centrum Powiadamiania Ratunkowego wysyła na miejsce karetkę pogotowia i ekipę kryminalną. W drugiej części tego odcinka poznamy dramatyczną historię, jaka przydarzyła się Jackowi (23 l.), miłośnikowi „selfie”. Chłopak jest uzależniony od robienia sobie zdjęć, a najchętniej pstryka je w niebezpiecznych miejscach. Razem z dwoma kolegami przyjeżdża do niewielkiej miejscowości. Nie ma tutaj zbyt wielu miejsc, godnych uwiecznienia na zdjęciach. Jacek wybiera się po chrust na ognisko i znika. Koledzy szukają go, ale bez powodzenia. Po 24 godzinach od momentu zaginięcia dzwonią na policję po pomoc. Funkcjonariusze namierzają telefon komórkowy zaginionego chłopaka. Wkrótce potem Jacek zostaje odnaleziony...