To mogło być coś więcej, niż spotkanie zapoznawcze. Niejednoznaczna postać, jednoznaczny film. Teatr jednej aktorki! przeczytaj recenzję
"Judy" to jest ten wielki comeback Zellweger, na który od lat czekaliśmy. Trudno wyobrazić sobie inną aktorkę (może poza Meryl Streep), która potrafiłaby udźwignąć ciężar Garland. przeczytaj recenzję
Jedyna rzecz, która po seansie może irytować, to fakt, że mimo ogromnego nacisku położonego na bohaterkę, wciąż nie do końca udaje nam się naprawdę ją poznać. przeczytaj recenzję
Ostatnie słowa Garland, które wypowiedziała ze sceny brzmiały: „Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnicie”. W kontekście jej losów brzmią one jak wyznanie kogoś śmiertelnie uzależnionego od sławy – niepokoją. U Goolda tylko rozczulają. przeczytaj recenzję
Judy Garland, prawdziwa ikona kina, zasłużyła na tak dobrą kreację odtwarzającej ją aktorki, zasłużyła też, niestety, na znacznie lepszy film. przeczytaj recenzję
Zellweger pokazała znów na ekranie swój wielki kunszt aktorski. Momentami jednak jej charakterystyczna mimika nie pozwala zapomnieć, że to ona. przeczytaj recenzję
Film Ruperta Goolda to przykład kolejnej udanej adaptacji filmowej sztuki teatralnej przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…