Recenzja DVD - Kurier 4
Polscy filmowcy lubią robić filmy o tematyce wojennej. Jedne filmy wychodzą lepiej, inne gorzej, ale i tak cieszą się one dość dużą widownią. Jak jest w przypadku filmu Władysława Pasikowskiego? Czy niesie on jedynie za sobą wartość historyczną czy może też artystyczną? Przekonajcie się sami.
Kurier to historia inspirowana historią Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Skupia się ona na jego misji z 1944 roku. Ma on dostarczyć do Warszawy wiadomość o tym, że w przypadku wybuchu powstania AK nie ma co liczyć na pomoc aliantów, co ma powstrzymać wybuch powstania. Misja te przepełniona jest różnymi trudnościami, a jej zakończenie jest oczywiście dobrze znane.
Już przed obejrzeniem samego filmu oczekiwania co do niego są ogromne ze względu na wcześniejszy film Pasikowskiego o tematyce wojennej, czyli Jack Strong. Oczekujemy wciągającego kina akcji, który przedstawi nam losy jednej z ciekawszych polskich postaci XX wieku. Jednak Kurier nie spełnia żadnego z naszych oczekiwań. W filmie jest mało akcji, dynamiki, pełno drętwych dialogów, nie mamy nawet możliwości poznać lepiej głównego bohatera. Nie zadbano nawet o dobre przedstawienie kontekstu historycznego, przez co dla niektórych film może okazać się niezrozumiały. Jest to bardzo patetyczny i poprawny politycznie film.
Obsada aż obfituje w gwiazdy polskiego kina. Na ekranie obserwować możemy Mirosława Bakę, Cezarego Pazurę, Tomasza Schuchardta, Jana Frycza, Wojciecha Zielińskiego, Rafała Królikowskiego, Adama Woronowicza, Grzegorza Małeckiego czy Zbigniewa Zamachowskiego. Jednak w większości są to niewielkie epizody, czasami wręcz niepotrzebne. Odtwórców głównych ról, czyli Philippe Tłokińskiego i Patrycję Volny przyjemnie ogląda się na ekranie. Jednak jedyną rzeczą, która przeszkadza im w stworzeniu naprawdę dobrych kreacji aktorskich jest scenariusz, który wręcz uśmiercił potencjał granych przez nich bohaterów.
Sztuką jest zrobić film, który trzyma w napięciu, choć zakończenie jest dobrze znane. Jest to możliwe, czego doskonałym przykładem jest wcześniej wspomniany Jack Strong. W Kurierze jednak Pasikowskiemu już nie udało się osiągnąć tego efektu. Choć historia Nowaka-Jeziorańskiego nie jest może mocno znana, jednak jest tak przedstawiona, że bez problemu domyśleć się można co za chwilę wydarzy się na ekranie. Jest to dość przewidywalny, nudny film z kilkoma lepszymi scenami jak np. ta z Cezarym Pazurą.
Do wydania dołączona jest krótka książeczka opisująca genezę powstania, kulisy oraz fabułę filmu. Wszystko to okraszone jest zdjęciami z filmu. Po jej przeczytaniu ma się wrażenie, że to bardzo ważny film, dobrze zrobiony wnoszący coś do kina, choć jak wiemy, wcale tak nie jest. Na DVD mamy możliwość obejrzenia wersji oryginalnej (w języku polskim), wersji z audiodeskrypcją oraz napisami polskimi, angielskimi i polskimi dla osób niesłyszących. Zamieszczone zostały również takie dodatki jak zwiastun filmu, kulisy jego powstania, efekty specjalne oraz teledysk do piosenki Krzysztofa Zalewskiego „Kurier”, która film ten promuje.
Choć oczekiwania co do filmu można mieć ogromne, zarówno na podstawie szumu wokół niego czy zapoznając się z dołączoną do wydania DVD książeczką, czeka nas jedynie rozczarowanie. Patetyczna forma, brak akcji, drętwe dialogi czy chociażby brak porządnego tła, które widoczne jest np. w scenie, w której Nowak-Jeziorański o 180 zmienia swój stosunek do powstania, właściwe nie wiadomo nawet dlaczego. Szkoda, że potencjał został zmarnowany, bo tak barwna postać zasługuje na o wiele lepszy film.
Po trailerze spodziewałem się więcej akcji, a otrzymałem niezłe szpiegowskie kino, ale nic ponad to. Też nie czuje ani trochę Pasikowskiego, nie ma tego
charakterystycznego mrocznego klimatu jaki przewijał się przez jego filmy.