Oficer i szpieg

6,6
7,2
W 1894 roku francuski kapitan Alfred Dreyfus został bezprawnie skazany za zdradę na dożywocie.
Piszę, bo wszystko inne mniej lubię. Piszę w przerwach od fantazjowania o upiciu się z Billem Murrayem... albo odwrotnie.

Niesamowicie efektowna i efektywna symfonia niesprawiedliwości. 8

Oficer i szpieg to oszlifowany diament filmowy, kruszec wysokiej wartości, ale nieświecący nachalnie po oczach. Kino spójnej narracji, skupione na jednostkach, ale swoją refleksją o podwójnych standardach, renesansie nierówności społecznych i wolności dla elit, prowadzi kino bardzo społeczne i zaangażowane. Obdarzone jednocześnie w surowość i wywołujące emocjonalne reakcje u widza. Doskonałe kino historyczne, chociaż kostiumy z minionej epoki są bardzo umowne, bo stroje i nastroje dalej bardzo współczesne i modne. Film unika bycia jednak prostolinijnym i dumnym ze swoich racji moralitetem.

Oficer i szpieg (2019) - Jean Dujardin, Louis Garrel

Dzieło opiera się na prawdziwej historii francuskiego kapitana Alfreda Dreyfusa, który został niesprawiedliwie skazany na dożywocie, a powodem była domniemana zdrada stanu. Postać pułkownika Georgesa Picquarta idzie naprzeciw zgodzie ludu na takową sytuację i próbuje sprzeciwić się wymiarowi sprawiedliwości, który popełnił błąd. Kamera skupi się na jego nieskutecznych staraniach, na niesprawiedliwości, która nie chowa się po kątach, a zostawia bez wstydu odciski palców i działa w biały dzień. A w tle opowiadania zobaczymy świat pełen nastrojów autorytarnych, totalitarnych w eleganckiej Francji, jeszcze przed czasami Adolfa Hitlera. Pułkownik bez stroju superbohatera będzie prowadził walkę o uwolnienie Dreyfusa, gdyż dowody świadczą o jego niewinności, jednak niezawisłość sądów jest bardzo w kiepskiej kondycji i interesy indywidualne rządzących grup społecznych dominują nad jakąkolwiek uczciwością wobec jednego obywatela.

Roman Polański zrobił nienapastliwą, jednoznaczną w swoich przekonaniach, ale wcale nie w jednym rytmie, symfonię niesprawiedliwości. Termin muzyczny wydaje się być zasadny, gdyż elementy składowe tego dzieła są tak przemyślane i wypolerowane, a z drugiej strony żarliwość i energia nie traci na istnieniu na poczet intelektualnej i majestatycznej konstrukcji tego filmu. To dramat, który można odczytywać na poziomie jednostki, która nieobecna wymownie na ekranie, nie może się po prostu wypowiedzieć, ale też jako pewne sygnały nadchodzących czasów niepokoju. Czuć te powoli, detalicznie budowane poczucie strachu, który mnoży się i nie ogranicza do jednej sprawy. Polityka zżera i wynaturza wszystko oraz ma przerażająco skuteczny wpływ na myślenie tłumu, większości. Łatwo uruchamia pewne negatywne instynkty w społeczeństwie i łatwo nakręca spiralę dezinformacji oraz jednokierunkowe myślenie.

Oficer i szpieg (2019) - Jean Dujardin

Nie da się ukryć, że kamera dotykające niemalże przedmiotów, kierująca nas setkami korytarzy i prowadząca różnymi zaułkami, muzyka tak silnie zespawana z konstrukcją utworu, doskonale porozkładane akcenty są klamrą do obrazu cierpienia pięknie sportretowanego niemającego wcale tak naprawdę zakończenia… o ważności tej historii nie świadczą tylko nazwiska i świetna ekranizacji dramatycznej historii prawdziwej, a aktualność i smutny wydźwięk utworu o tym, że historia lubi się powtarzać. I jeszcze jedno. Kiedy ludzie nas słuchają dokładniej, bo muszą przyłożyć ucho i się skupić? Nie, kiedy krzyczymy, a kiedy szepczemy, mówimy ciszej. I w Oficer i Szpieg Roman Polański to właśnie zaprezentował i udowodnił, że po kameralnych filmach potrafi doskonale przejść do sztuki bardziej zobowiązującej, niezrobionej po prostu z rozmachem, a zatroskanej o wartości bez pietyzmu i nadęcia. Niesamowicie efektowne i efektywne.

1 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 2
i_darek1x 3

Nic ciekawego ? Długi ,nudny … Kogo to interesuje ? Szkoda marnować na to czas ;)

justangel 6

Mam mieszane uczucia po obejrzeniu tego filmu. Twórczość Polańskiego znam i lubię, spodziewałam się, że Oficer i szpieg mocno przypadnie mi do gustu, a tak się nie stało. Film jest dobry, historia jest dobra i w zasadzie przez większość czasu ogląda się go dobrze. Niestety, chyba zabrakło mi puenty, gdyż ostatnia część jest zwyczajnie przewidywalna, nie nadążyła z napięciem / klimatem, który mamy od początku. No i co również istotne: po Polańskim spodziewałam się czegoś lepszego. 6.5/10

Więcej informacji

Proszę czekać…