Marek spieszy się do pracy. Jest bardzo zdenerwowany – jak zwykle długo stał w korkach, wciąż trafia na czerwone światła a, na dodatek, zachowanie innych kierowców pozostawia wiele do życzenia. Mężczyzna postanawia nie być gorszy i podczas zmiany pasa ruchu wyprzedza dudniący głośną muzyką i ozdobiony tzw. „zimnym łokciem” samochód. Niestety, satysfakcja okazuje się chwilowa. Wściekły miłośnik szybkich aut i siłowni zaczyna trąbić i agresywnie jechać za Markiem. Następnie zajeżdża mu drogę i wysiada z auta. Przerażony Marek blokuje drzwi. Ale napastnik próbuje je otworzyć i zaczyna kopać samochód. Marek dzwoni pod 112… Druga opowieść w tym odcinku. W trakcie nauki tekstu aktorka-amatorka Jagoda słyszy głośny, piskliwy dźwięk dobiegający zza okna. Zamiast zainteresować się sytuacją, zamyka okno i wkłada stopery do uszu. Dźwięk niepokoi jej chłopaka i kilku sąsiadów z tej samej kamienicy. Lokalizują źródło dźwięku i po krótkiej rozmowie orientują się, że może to być czujnik tlenku węgla. Przypuszczają, że mieszkanie jest puste, nikt nie otwiera. Dzwonią pod 112 i za radą operatora informują innych lokatorów o zagrożeniu. Ofiarą czadu pada aktorka-ignorantka...