Szata zdobi człowieka. Przebrana w makabreskę pełna wolności wyrazu historia o kryzysie tożsamości, łapczywym poszukiwaniu oryginalności. przeczytaj recenzję
Kawał solidnego kina, które interpretujemy jako wybraną metaforę, bądź przyjmujemy dosłownie, z całym inwentarzem. przeczytaj recenzję
Dupieux swój oryginalny pomysł wyciska do końca, na dodatek dodając do niego kolejne szalone wątki. Ale nie przesadza, zachowuje umiar i czystość narracji, dba o dyscyplinę, dzięki której „Deerskin” wygląda na dzieło wyjątkowo niskobudżetowe, niemal amatorskie, co znakomicie współgra z fabułą. przeczytaj recenzję
Brutalna prawda: nie można nauczyć się surrealizmu, surrealizm trzeba mieć we krwi, jak zatrute geny po dziadku wariacie. przeczytaj recenzję
Opary nonsensu wdycha się tu z każdym zaczerpnięciem powietrza. Klimat realności i fabularna sztampa są na zdecydowanym deficycie. przeczytaj recenzję
Są filmy o których ciężko zapomnieć i które właściwie już na starcie mają wszelkie predyspozycje, aby po latach tytułować je kultowymi. Jednym z takich dzieł bez wątpienia jest "Deerskin". Mocne otwarcie 2020 roku w polskich kinach! przeczytaj recenzję
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…