Cain Burgess (Scott Adkins) przez swojego brata i jego znajomych wplątuje się w szemrane interesy. Pewnego dnia trafia nawet przez nich do więzienia i zostaje skazany na kilka lat odsiadki. Nie jest to dla niego łatwy czas. Praktycznie każdego dnia musi walczyć o przetrwanie. Wkrótce dowiaduje się dlaczego. Okazuje się,… zobacz więcej
Cain Burgess (Scott Adkins) przez swojego brata i jego znajomych wplątuje się w szemrane interesy. Pewnego dnia trafia nawet przez nich do więzienia i zostaje skazany na kilka lat odsiadki. Nie jest to dla niego łatwy czas. Praktycznie każdego dnia musi walczyć o przetrwanie. Wkrótce dowiaduje się dlaczego. Okazuje się, że jego brat wyznaczył sporą sumę za jego głowę. Jednak dzięki odsiadce w więzieniu jest znacznie silniejszy fizycznie i psychicznie. Kiedy pewnego dnia Cain dostaje informację, że jego matka jest w ciężkim stanie, postanawia ją odwiedzić. W asyście policji udaje się do szpitala, jednak okazuje się, że kobieta niedawno zmarła. Wściekły Burgess obezwładnia funkcjonariuszy i wykorzystuje okazję do ucieczki. Mężczyzna postanawia odszukać ludzi, z którymi współpracował w przeszłości i przez których został skazany. Jednak tym razem postanawia działać na swoich zasadach i chce tylko jednego – krwawej zemsty. opis dystrybutora
Tak wyglądałby film akcji straight-to-VHS nakręcony przez trochę mnie utalentowanego Guya Ritchiego i zilustrowany muzycznie przez Ennio Morricone’a. przeczytaj recenzję
Ścisła Adkinsowa topka. Po seansie czułem się tak, jakby to ja zebrał od kogoś srogi wpierdol.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Film krwawy, ale i śmieszny, bo wiele scen i dialogów to czysty czarny humor.
Do tego Adkins z metalowymi zębami i poharataną twarzą wygląda niczym prawdziwy Terminator.
I tak też walczy – bezwzględnie, precyzyjnie, niepowstrzymanie i… radośnie (?)…
Niezły film, trzyma do końca w napięciu, a i uśmiech na twarzy wywołać może.
Obejrzenie go nie jest stratą czasu, to chyba jeden z (naj)lepszych filmów z Adkinsem.
Minimum 7/10.