Jinpa samotnie pokonuje surowy krajobraz tybetańskiego płaskowyżu. Jego ciężarówkę wypełniają dźwięki "O sole mio" płynące z zajechanej kasety magnetofonowej. Mężczyzna o aparycji wiecznego hipisa, z nasuniętymi na oczy ciemnymi okularami najpierw śmiertelnie potrąci owcę, a następnie zaproponuje podwiezienie samotnie maszerującemu mężczyźnie. Małomówny pasażer również ma na imię Jinpa i zanim wysiądzie na rozstaju dróg, wyjawi, że udał się w podróż, aby zabić człowieka. Kierowca nie potrafi zapomnieć o tej deklaracji i postanawia udać się śladami swojego tajemniczego imiennika.