Fatalny slasher. Jeszcze gorszy feministyczny manifest o sile sióstr. przeczytaj recenzję
O Czarnych Świętach mam ochotę jak najszybciej zapomnieć. Najlepiej po postawieniu kropi w ostatnim zdaniu tej recenzji, po którym siądę na kanapie i włączę jakiś kiczowaty slasher z lat 70. przeczytaj recenzję
"Czarne święta" to film, który jest beznadziejny jako slasher i żenujący jako feministyczny przekaz o sile sióstr. Zdecydowanie nie jest to świąteczny horror, który możemy polecać, nawet jako coś na „odmóżdżenie” w drugi dzień świąt. przeczytaj recenzję
Pozostałe
Proszę czekać…