Nie jest to ani bezczelne kserowanie Hollywoodu w stylu Macieja Kawulskiego, ani nachalne cytowanie samego siebie, co nagminnie robi Patryk Vega. przeczytaj recenzję
Są Krime i love, ale "story" z tego żadne. Film przypomina zlepek luźnych opowiastek, a nie ekranizację ponad 200-stronnicowej powieści. przeczytaj recenzję
Krime Story. Love Story” jest jak szpanerska opowiastka, z którą do kin co jakiś czas wchodzi nowy wannabe Tarantino. przeczytaj recenzję
Dzięki dynamicznemu montażowi, zgrabnych zdjęciach i wpadającej w ucho ścieżce dźwiękowej, nie licząc kilku facepalmów, film ogląda się bez większego bólu. przeczytaj recenzję
"Krime Story. Love Story" to film pokroju tańszego napoju alkoholowego z Biedronki typu Amarena. Jest niesmaczny, jego smak nie ma wpływu na nic, tylko głupio otępia spożywającego. przeczytaj recenzję
Rok 2022 należy do Michała Węgrzyna - stał się królem polskiego gniota. "Krime Story. Love Story" umacnia jego pozycję na tronie. przeczytaj recenzję
Fabularna historia, a właściwie historyjka została wyciągnięta niczym z magla towarzyskiego o celebrytach. O wszystkim i o niczym. przeczytaj recenzję
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…