Oryginalna i odurzająca animacja coming of age i rozgrzane, jak miejsce akcji do czerwoności wykrzyknienie o pragnieniu doświadczeń! 8
Powiew włoskiego lata, pragnienie doświadczenia i szukanie swojej tożsamości wśród ogromnej energii i żywiołowości? Raz pod wodą, raz na wodzie, ale cały czas narracyjnie, z wyobraźnią, bez podtopień alegorycznie o inności naprzemiennie z solidnym kawałkiem kina przygodowego opowiada film Luca. Rozbuchany pean na cześć miłości do różnorodności oraz w wysokiej temperaturze refleksja o strachu przez innym i uprzedzeniami, które tworzą się z braku bezpośredniego spotkania. Podaruje nam nie tylko trochę słońca.
Luca ma 13 lat i jego naturalnym środowiskiem jest podwodny świat - jest potworem morskim. Nazwa, która jest nacechowana negatywnie, ubrana z powodu braku wiedzy nie ma nic wspólnego z naszym bohaterem. To pełen otwartości na świat, młody chłopak, który również słyszy o świecie na ziemi, że mieszkają tam niebezpieczne stworzenia. Pragnie przekroczyć swoją strefę komfortu, a chęć doświadczenia jest silniejsza, niż obawy. Wciąga go, a właściwie wyciąga z wody Alberto. To on oprowadza go po świecie nad wodą, gdzie kiedy bohaterowie nie dotykają, to zrzucają swoje łuski, a Luca również opory. Chce próbować, zaciągać się światem wraz ze swoim energicznym druhem. To co napotka będzie mieszanką różnych emocji, ale czy na lądzie, czy w wodzie, nigdy nie jest jednoznacznie...
Luca to pełne pięknego imaginarium irrealistyczne kino coming of age. Nasz bohater ewoluuje, a troska rodziców o jego życie, wynika z obawy przez złem świata ludzi i musi on na pewne pytania odpowiedzieć sobie sam. Chłopcy pragną wziąć udział w wyścigu, by posiąść wymarzoną vespę i być całe życie w drodze. To ona jest piękną alegorią sensu podejmowania ryzyka w życiu, gdyż nawet nie robiąc nic zuchwałego, w każdym miejscu egzystencja jest śmiertelna. To piękna przypowieść o potrzebie zaspokajania ciekawości i dążenia do zrozumienia samego siebie.
Nieodwracalne dla nich wakacje, spotkanie nastrojów, kształtowania się swoich pragnień wśród brukowanych uliczek i tworzenia się fascynacji, niczym opalenizny okolicznych mieszkańców w słońcu ma w sobie ten dren poszukiwań do utraty tchu, bez nabierania wody w usta, jak w Tamte dni tamte noce, który spotkał się z definiowaniem słowa różnorodność jako przepiękny festiwal dla swobody ciała i ducha ludzkiego, jak w Kształcie wody.
Animacja syci zmysły, ponieważ jej bajkowość działa na równych prawach, co dodające wymiarów zadawanie sobie podstawowych pytań o siebie samego i samą, narażając się, ale do życia nie zrażając się. Oswaja nas z doskonałym poczuciem humoru i magiczną posypką dbając o intrygujący portret każdej postaci, że świat nieznany, nie jest światem złym, a piękno jest w oku patrzącego. Santa Mozarella! Luca to bez nadętego tonu i dydaktycznej maniery rozgrzana lekcja wolności. Nie strach jest problemem w poznawaniu świata, tylko powstrzymanie się przed tym z jego powodu. Animacja, która odurza.
Ładna animacja 7/10