Frances McDormand robi robotę – oskar jak najbardziej zasłużony, dodatkowo ładne krajobrazy i muzyka. Całość na 7.
Dobry dramat dość nie typowy takie kino nie dla każdego bardziej dla dojrzałego widza
Lubię spokojne kino, ale historia bohaterki Nomadland mnie niestety nie kupiła. Opowieść o kobiecie, której życie dało w pewnym momencie kopa w cztery litery i tak sobie żyje w vanie. Jeździ to tu, to tam. Pracuje to tu, to tam. Przewijają się różne postacie, ale niewiele można o nich powiedzieć. Film, który ma pokazać życie Fern i osób żyjących poza ramami społeczeństwa, obrazuje je jak dla mnie bardzo słabo i nieciekawie. Bardzo dużo dialogów i scen moim zdaniem nienaturalnych lub teatralnych, na przykład opowiadanie wiersza albo scena przy ognisku pod koniec. Swoją drogą bardzo dużo komentarzy i recenzji wspomina, że jedną z zalet filmu są przepiękne krajobrazy. Niby gdzie? Polecam rowerową przejażdżkę z szarego blokowiska za miasto – zapewniam, że zobaczycie widoki bardziej cieszące oko niż w Nomadland.
Pozostałe
Proszę czekać…
Szału nie było, ale film choć przegadany, to ciekawy. Moim skromnym zdaniem nie powinien zgarnąć statuetki za najlepszy film.