MFF Nowe Horyzonty - szykujcie się na znakomite filmy! 2
Filmy: Pedro Almodóvara, zdobywcy Złotej Palmy – Kena Loacha, obrazy Nicolasa Windinga Refna oraz Chan-wook Parka to już pewne tytuły prosto z festiwalu w Cannes, które zobaczymy na tegorocznych Nowych Horyzontach. Do tego wizyty takich mistrzów kina jak Nanni Moretti, znakomite filmowe opery, retrospektywy oraz oczywiście konkurs filmowy.
Strona 1 z 3
W programie 16. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty zostanie pokazanych około 200 pełnometrażowych filmów, wśród nich ponad 100 jest nowych, w Polsce zostaną zaprezentowane po raz pierwszy. Istotną częścią festiwalu są także retrospektywy mistrzów i współczesnych nowohoryzontowych reżyserów, pokazy klasyki kina, wystawy i projekty audiowizualne, koncerty w klubie festiwalowym oraz bezpłatne pokazy plenerowe na wrocławskim rynku.
Cztery nowości prosto z Cannes
Cztery nowości prosto z Cannes, które będziemy mogli zobaczyć na tegorocznych Nowych Horyzontach potwierdzili właśnie szefowie festiwalu – Joanna Łapińska i Roman Gutek. Przy okazji: pan Roman obchodzi dziś 58. urodziny – w imieniu redakcji życzę więc wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i jeszcze wielu znakomitych filmów sprowadzonych do Polski.
Wśród owych nowości jest przede wszystkim Ja, Daniel Blake, film Kena Loacha, zdobywcy tegorocznej, a drugiej już w karierze, Złotej Palmy. Obraz ten jest niesamowicie wzruszającą i pełną humoru historią dojrzałego mężczyzny, który decyduje się pomóc samotnej matce z dwójką dzieci stanąć na nogi. Jednak gdy sam zacznie starać się o rentę, trafi w tryby bezdusznej, biurokratycznej machiny niczym z powieści Franza Kafki. Pomimo obojętności urzędników i kolejnych wyzwań, jakim muszą sprostać w codziennym życiu, Daniel i Katie na nowo odnajdą radość życia i głęboką przyjaźń.
Kolejną nowością, która z całą pewnością ucieszy rzesze fanów jest Julieta Pedro Almodóvara. Filmowa adaptacja opowiadań wyróżnionej literacką Nagrodą Nobla Alice Munro jest trzymającą w napięciu historią matki poszukującej swojej córki, która wiele lat temu zniknęła bez śladu. Jest to opowieść o skrajnych uczuciach, jakie odczuwamy wobec najbliższych, i tajemnicach, które przed nimi skrywamy.
Odkąd przeczytałem „Uciekinierkę”, myślałem o zaadaptowaniu opowiadań Alice Munro na potrzeby kina. Julieta to mój powrót do kobiecego wszechświata.
I nie ma w tym chyba krzty przesady, bowiem krytyka jest zgodna, że najnowsze dzieło wielkiego mistrza kina kobiecego jest jego najlepszym filmem od lat.
W pierwszym dniu festiwalu, a więc na dzień przed kinową premierą, publiczność będzie mogła zobaczyć najnowszy film twórcy Drive, Nicolasa Windinga Refna, czyli horror Neon Demon. To olśniewająco zrealizowana, pulsująca muzyką i pełna ironii opowieść o prawdziwym pięknie, które jest zabójczo niebezpieczne.
Jesteś piękna i masz w sobie „to coś”, za czym szaleją mężczyźni i czego zazdroszczą ci kobiety. Przyjeżdżasz do neonowego miasta, gdzie w ciągu jednej nocy można zrobić karierę. W Los Angeles poznajesz chłopaka, który jest tobą zafascynowany, i dziewczyny, które chcą się z tobą przyjaźnić. Dostajesz propozycję pracy, o której inni mogą tylko marzyć. Czy to piękny sen? A może wstęp do prawdziwego koszmaru?
Neon Demon z odważnymi rolami Elle Fanning i Keanu Reevesa to hipnotyczny thriller dla dorosłych, przypominający klimatem słynny Mulholland Drive Davida Lyncha.
Czwartą i póki co ostatnią nowością jest elektryzująca kobiecą namiętnością propozycja autora trylogii Zemsty, Chan-wook Parka, czyli znakomita Służąca. Film jest oparty na powieści Sary Waters, ale została przeniesiona z wiktoriańskiej Anglii do okupowanej przez Japończyków Korei lat 30.
Sam reżyser nazywa swój obraz "lesbijskim thrillerem kryminalnym". Park prowadzi widza stopniowo odkrywając kolejne piętra swojej opowieści i co jakiś czas zupełnie wywracając wiedzę, jaką zdążyliśmy posiąść o bohaterach. W rozmowie z Gazetą Wyborczą reżyser mówił o "feministycznym przesłaniu" filmu:
Chciałem nakręcić film o kobietach, które potrafią być okrutne i czułe, piękne i wulgarne, sympatyczne i odpychające. O ich erotycznej sile i niespełnionych pragnieniach. O odwadze, by uciec z roli obiektów w rękach mężczyzn.
Źrodło: nowehoryzonty.pl
Komentarze 0