''Aniołki Charliego'' - nowy zwiastun widowiska akcji 0

@Animek84 oj tam umrze, ona i tak była już po prostu podlaczona do maszyny, oni tylko wyciągną wtyczkę by się nie męczyła więcej :p

@Animek84 Jeden aniołek coś się chyba spalił ze wstydu, żebym nie musiał pisać, że jakoś strasznie pociemniał od ostatniej odsłony ich przygód ;) A swoją drogą to bardzo ciekawe co upatrzą sobie na kolejny cel odgrzewania na patelni? Może tak np. "Mistrza kierownicy" nakręcić jako remake, spin-off czy inne cholerstwo? Wszystko zbezczeszczą…           

@ZSGifMan z tymi remakeami to nie mam jakiś problemów, nie nazwał bym tego psuciem czy tam zbezczeszczeniem, oryginał i tak się broni A jeżeli nową część będzie beznadziejna to o niej zapomną jak np. O nowym Robocopie. Bardziej problem jest w tym, że robią nową wersję nie rozumiejąc fenomenu starej i tutaj tkwi problem.

@ZSGifMan Kevina mają nakręcić od nowa, więc pewnie później Die Hard z jakąś czarną panną walczącą z białymi szowinistycznymi terrorystami, później pewnie czeka nas Matka Chrzestna i Dziewczyny z Ferajny. Coby nie było to czuje że czekają nas "złote" czasy nowych wersji klasyków z lat 80/90.

@Bercik022 a jeszcze gdyby ta czarna była ładna albo jakiś z tych aniołków pozostałych był ładny, to wszystkie wyglądają tak nijako. Najlepiej z nich wygląda żeńska wersja Bosley’a,

@Animek84 no bo wiesz, teraz nie dasz ładnych aktorek bo jak to tak by się mężczyźni ślinili do nich, feministki by znowu wymyśliły, że to tylko zaspokajanie tych chorych mężczyzn :(

@Bercik022 Akurat jak dla mnie to ten nowy Robocop nie był taki znowu zły :)           
To nawet nie chodzi o to, że nie można dotykać i robić remake’a, ale moim zdaniem moda na to jaka wykiełkowała ostatnimi czasy jest negatywna i czepiają się już czego tylko żeby zwyczajnie zrobić nowe, a nie robią tego dlatego, że jest taka potrzeba i ktoś miał jakiś specjalny pomysł czy potrzebę.           

@Animek84 Matka Chrzestna i Dziewczyny z Ferajny… Hehe, dobre, ale znając życie to nie mów hop! :P      
Też tak to widzę, że te "złote" czasy właśnie nastały, a będzie tego tylko coraz więcej i zostało tylko czekać na kolejne tytuły brane na warsztat przez pazernych producentów robione dla… millenialsów, bo przecież nie dla tych, co oryginały oglądali zapewne jeszcze na kasetach VHS!