James Cameron pewny strącenia ''Avengers'' z pierwszego miejsca 0
W tym roku film Avengers: Koniec gry dokonał rzeczy wydawać by się mogło niemożliwej. Widowisko Marvela pokonało Avatara i stało się najbardziej dochodowym filmem w historii kinematografii. James Cameron nie zamierza jednak oddawać pozycji lidera bez walki i już zapowiada powrót na tron.
James Cameron nie miał z tym problemów i pogratulował Marvelowi oraz twórcom wielkiego sukcesu, jakim był niewątpliwie finansowym wynik widowiska Avengers: Koniec gry. Legendarny reżyser wierzy jednak, że już niebawem dojdzie do kolejnej zmiany lidera.
W momencie, kiedy do kin będzie wchodziła superprodukcja Avatar 2, powinniśmy spodziewać się wznowienia i kolejnych pokazów pierwszej odsłony widowiska science-fiction. A z racji tego, że różnice pomiędzy filmem Camerona, a dziełem Marvela są niewielkie, powinno dojść do kolejnej zamiany w zestawieniu box office wszech czasów.
Myślę, że to pewne. Dajmy jednak chwilę chwały "Avengers: Koniec gry" i świętujmy to, że ludzie chodzą do kina.
Co więcej James Cameron jest jednym z tych hollywoodzkich reżyserów, który rozumie na czym polega biznes i chwali produkcje Marvela. Filmowiec wyznał, że Avengers: Koniec gry naprawdę mu się podobało i jest zachwycony z sukcesu, jaki osiągnął ten film.
Przypomnijmy, że Avengers: Koniec gry zakończył podbój kin z wynikiem 2,797 mld dolarów. Aktualny wynik Avatara to 2,789 ml dolarów.
Źrodło: ComicBookMovie
Pewny też był nowego Terminatora a potem uciekał z tonącego statku. Przyznam sam jak po tylu latach przerwy widzowie ruszą do kin i chociaż czy zbliżone pieniądze zarobi druga część.