Redaktor Naczelny FDB. Od czasu do czasu, lubię obejrzeć sobie jakiś film :)

Ile czasu ekranowego dostała Rose Tico w ''Skywalker Odrodzenie''? 0

Tak jak można było się spodziewać Kelly Marie Tran portretująca w gwiezdnym uniwersum postać Rose Tico pojawiła się w najnowszej odsłonie zatytułowanej Gwiezdne wojny: Skywalker Odrodzenie. Jej fani mogą czuć się jednak nieco rozczarowani z długości czasu ekranowego, jaki został jej poświęcony przez J.J. Abramsa.

Rose Tico w widowisku Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi w reżyserii Riana Johnsona była jedną z ważniejszych postaci i integralną częścią fabuły filmu. Zdecydowanie inaczej sytuacja wygląda przy okazji superprodukcji Gwiezdne wojny: Skywalker Odrodzenie.

Kelly Marie Tran pojawia się w nowym filmie z serii dosłownie na moment i tak naprawdę nie ma większego znaczenia w kontekście losów fabuły oraz głównych bohaterów. Wyliczono, że w filmie Gwiezdne wojny: Skywalker Odrodzenie Rose Tico na ekranie przebywa przez 1 minutę i 16 sekund. Jest to zaskakująco mało, jak na film trwający ponad 140 minut.

Warto przypomnieć, że w oryginalnej wersji scenariusza Rose była ważną postacią i miała pełnić kluczową rolę w bazie Ruchu Oporu. Aktorka nawet wypowiadała się o specjalnych treningach mających jej pomóc w jak najlepszym wykreowaniu postaci.

Musiałam nauczyć się wszystkiego, co miało związek z uczestniczeniem w wojnie, jak chociażby trzymanie broni. Nigdy wcześniej nie trzymałam broni. Takie rzeczy, o których nawet nie myślisz, kiedy oglądasz ten film. Normalnie jesteśmy przecież prawdziwymi ludźmi żyjącymi prawdziwym życiem.

powiedziała Kelly Marie Tran

A Wy jak oceniacie decyzję J.J. Abramsa o zniwelowaniu roli Rose w filmie?

Źrodło: Digital Spy

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 4

ZSGifMan

A kto to w ogóle jest??
Nic nie znacząca postać, odesłana w w niebyt…

Marac

Jej postać była tragicznie napisana a scena pocałunku wypalała oczy. Bardzo dobrze, że twórcy trylogii naprawili chociaż ten błąd i zesłali ją na trzeci plan. Bardzo zasłużona banicja.

Spiff

Nie lubiłem jej postaci, ale jednak… w epizodzie 8 była jakby nie patrzeć jedną z głównych bohaterek, a potem puff.
Trylogia Disneya na kolanie pisana.

KrecikOwsik

"Jej fani mogą czuć się jednak nieco rozczarowani z długości czasu ekranowego, jaki został jej poświęcony przez J.J. Abramsa."
Jacy fani, skoro to jedyny film, w którym kiedykolwiek zagrała? Jedyne osoby, które mogą się czuć rozczarowane to te, które zamiast o fabułę to martwią się o to czy w serii Star Wars są odpowiednio przedstawione mniejszości.

Proszę czekać…