Droid C-3PO jeszcze nie żegna się z serią "Gwiezdne Wojny" 0
C-3PO jest najpopularniejszą postacią Gwiezdnych Wojen. Nie wierzycie? Przejrzyjcie sobie listę kanonicznych filmów oraz seriali telewizyjnych. Droid nie wystąpił tylko w dwóch produkcjach. Mogłoby się wydawać, że jego przygoda kończy się wraz z widowiskiem Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Twórcy jednak wcale go nie przekreślają.
Jest rok 1977. Nowa nadzieja – znana jeszcze pod tytułem Star Wars – rozpoczyna swój premierowy pokaz. Darth Vader atakuje flotę rebeliantów i porywa księżniczkę Leię. Na miejscu znajdują się jeszcze dwa androidy i to właśnie z nimi jako widzowie będziemy sympatyzować przez większą część filmu. Tak poznaliśmy nierozłączną parę z Gwiezdnych Wojen. Sprytnego R2-D2 oraz lękliwego i przezornego C-3PO. Dwóch droidów pojawiło się potem w niemal każdym filmie oraz serialu.
Co więcej, w każdym z tytułów pod szyldem Gwiezdnych Wojen rolę C-3PO grał aktor Anthony Daniels. Na chwilę obecną nie wiemy jednak jaka przyszłość czeka serię z odległej galaktyki. Twórcy zapowiadają, że zamierzają cofnąć całą historię 200 lat przed trylogię prequeli, do czasów The High Republic. Na pewno nie zobaczymy tam C-3PO, który powstał – jak zapewne dobrze wiemy – w warsztacie małego Anakina Skywalkera na Tatooine.
Droid C-3PO nie żegna się jednak z serią Gwiezdne Wojny.
Anthony Daniels gościł niedawno w programie The View, promując domowe wydanie filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Widowisko wieńczyło wszystkie odsłony sagi Skywalkerów. Widzowie przypuszczali zatem, że Daniels skończy swoją przygodę z Gwiezdnymi Wojnami. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Aktor powiedział, że wcale nie żegna się z postacią:
To żaden koniec. Powiedziałem J.J. Abramsowi w trakcie prac nad filmem: "Może to właściwy czas, żeby wyłączyć C-3PO i pokazać koniec jego przygód?". Odpowiedział mi: "Nie za moich czasów".
Tak postawiona sprawa rodzi oczywiście więcej pytań niż odpowiedzi. Czy twórcy zamierzają nakręcić kolejne produkcje, osadzone w czasach Imperium albo Nowej Republiki? Możliwe, że C-3PO powróci w 2. sezonie serialu The Mandalorian. Na stoły producentów stale powraca również projekt serialu albo filmu poświęconego Obi-Wanowi Kenobiemu. Tam też doskonale pasowałby C-3PO. A skoro powróci droid w złotej obudowie, to z pewnością nie zabraknie jego przyjaciela z działu naprawczo-nawigującego, R2-D2.
Nie jest także wykluczone, że J.J. Abrams mógł mieć na myśli gry wideo, których fabuły od pewnego czasu również mieszczą się w obowiązującym kanonie Gwiezdnych Wojen. Anthony Daniels zapewne dubbingowałby wtedy swoją postać, jak robił to w animacjach Wojny klonów i Rebelianci.
Nowe filmy ze świata Gwiezdnych Wojen trafią na duże ekrany w okolicach 2022 roku.
Źrodło: movieweb.com
No i znów, Kornelu piszesz: "mogłoby się wydawać, że jego przygoda kończy się wraz z widowiskiem Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie". Naprawdę choć przez chwilę wydawało Ci się, że przygoda jednej z najbardziej rozpoznawalnej postaci w świecie Gwiezdnych Wojen – ba, wręcz marki samej w sobie – się skończy !?!?! Powiedz mi szczerze, wydawało Ci się tak choć przez chwilę, czy był to żart, że wytwórnia na własne życzenie odetnie sobie rękę, która ją karmi? ????