Redaktor na FDB.pl oraz innych portalach filmowych. Pisze, czyta, ogląda i śpi. Przyłapany, gdy w urzędzie w rubryczce "imię ojca" próbował wpisać Petera Greenawaya.

Droid C-3PO jeszcze nie żegna się z serią "Gwiezdne Wojny" 0

C-3PO jest najpopularniejszą postacią Gwiezdnych Wojen. Nie wierzycie? Przejrzyjcie sobie listę kanonicznych filmów oraz seriali telewizyjnych. Droid nie wystąpił tylko w dwóch produkcjach. Mogłoby się wydawać, że jego przygoda kończy się wraz z widowiskiem Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Twórcy jednak wcale go nie przekreślają.

Jest rok 1977. Nowa nadzieja – znana jeszcze pod tytułem Star Wars – rozpoczyna swój premierowy pokaz. Darth Vader atakuje flotę rebeliantów i porywa księżniczkę Leię. Na miejscu znajdują się jeszcze dwa androidy i to właśnie z nimi jako widzowie będziemy sympatyzować przez większą część filmu. Tak poznaliśmy nierozłączną parę z Gwiezdnych Wojen. Sprytnego R2-D2 oraz lękliwego i przezornego C-3PO. Dwóch droidów pojawiło się potem w niemal każdym filmie oraz serialu.

Co więcej, w każdym z tytułów pod szyldem Gwiezdnych Wojen rolę C-3PO grał aktor Anthony Daniels. Na chwilę obecną nie wiemy jednak jaka przyszłość czeka serię z odległej galaktyki. Twórcy zapowiadają, że zamierzają cofnąć całą historię 200 lat przed trylogię prequeli, do czasów The High Republic. Na pewno nie zobaczymy tam C-3PO, który powstał – jak zapewne dobrze wiemy – w warsztacie małego Anakina Skywalkera na Tatooine.

kadr z filmu Gwiezdne Wojny. Nowa nadzieja

Droid C-3PO nie żegna się jednak z serią Gwiezdne Wojny.

Anthony Daniels gościł niedawno w programie The View, promując domowe wydanie filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie. Widowisko wieńczyło wszystkie odsłony sagi Skywalkerów. Widzowie przypuszczali zatem, że Daniels skończy swoją przygodę z Gwiezdnymi Wojnami. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Aktor powiedział, że wcale nie żegna się z postacią:

To żaden koniec. Powiedziałem J.J. Abramsowi w trakcie prac nad filmem: "Może to właściwy czas, żeby wyłączyć C-3PO i pokazać koniec jego przygód?". Odpowiedział mi: "Nie za moich czasów".

Tak postawiona sprawa rodzi oczywiście więcej pytań niż odpowiedzi. Czy twórcy zamierzają nakręcić kolejne produkcje, osadzone w czasach Imperium albo Nowej Republiki? Możliwe, że C-3PO powróci w 2. sezonie serialu The Mandalorian. Na stoły producentów stale powraca również projekt serialu albo filmu poświęconego Obi-Wanowi Kenobiemu. Tam też doskonale pasowałby C-3PO. A skoro powróci droid w złotej obudowie, to z pewnością nie zabraknie jego przyjaciela z działu naprawczo-nawigującego, R2-D2.

Anthony Daniels / fot. Lucasfilm

Nie jest także wykluczone, że J.J. Abrams mógł mieć na myśli gry wideo, których fabuły od pewnego czasu również mieszczą się w obowiązującym kanonie Gwiezdnych Wojen. Anthony Daniels zapewne dubbingowałby wtedy swoją postać, jak robił to w animacjach Wojny klonów i Rebelianci.

Nowe filmy ze świata Gwiezdnych Wojen trafią na duże ekrany w okolicach 2022 roku.

Źrodło: movieweb.com

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 1

PolepioneKadry

No i znów, Kornelu piszesz: "mogłoby się wydawać, że jego przygoda kończy się wraz z widowiskiem Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie". Naprawdę choć przez chwilę wydawało Ci się, że przygoda jednej z najbardziej rozpoznawalnej postaci w świecie Gwiezdnych Wojen – ba, wręcz marki samej w sobie – się skończy !?!?! Powiedz mi szczerze, wydawało Ci się tak choć przez chwilę, czy był to żart, że wytwórnia na własne życzenie odetnie sobie rękę, która ją karmi? ????

Proszę czekać…