Zobaczcie pierwsze zdjęcia z filmu ''Peninsula'' rozgrywającego się w świecie z ''Zombie express'' 0
Pamiętacie horror z Korei Południowej z 2016 roku zatytułowany Zombie express? Nadchodzi jego kolejna część. W sieci zadebiutowały dwa pierwsze zdjęcia z tejże produkcji, które możecie zobaczyć poniżej.
Zombie express okazał się wielkim hitem zarabiając na całym świecie ponad 87 mln dolarów przy budżecie 8,5 mln. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się na nakręcenie sequela. Peninsula nie będzie jednak bezpośrednią kontynuacją Zombie express. Ma ona rozgrywać się w tym samym świecie, ale poznamy nowych bohaterów i nowe miejsce akcji. Fabuła rozpocznie się na cztery lata po wydarzeniach jakie rozegrały się w końcówce pierwszego filmu. Głównym bohaterem ma być Jung-Seok, były żołnierz, któremu udało się uciec za ocean, jednak niespodziewanie otrzymuje on misję powrotu i spotyka ocalałych.
Poniżej wspomniane zdjęcia.
Skala nowego filmu nie może równać się z Zombie express, dzięki czemu produkcja ta będzie wyglądać jak niezależny film. Zombie express to wysokiej klasy film nakręcony w wąskiej przestrzeni pociągu, podczas gdy akcja sequela rozgrywać będzie się na całym Półwyspie Koreańskim.
Za reżyserię odpowiada Sang-Ho Yeon, twórca oryginalnego filmu. Autorem scenariusza jest Park Joo-Suk. W obadzie aktorskiej sequela znajdują się Kang Dong-Wo, Lee Jung-Hyun, Lee Re, Kwon Hae-Hyo, Kim Min-Jae, Go Kyo-Hwan, Kim Do-Yoon i Lee Ye-Won.
Premier filmu w Korei Południowej zaplanowana jest na teogoroczne lato. Peninsula ma trafić do światowej dystrybucji, ale jak na razie nie wiadomo kiedy się to wydarzy.
Źrodło: bloody-disgusting.com
Mega. Train to Busan był świetny. Świeży, oryginalny – i naprawdę dla mnie w filmach azjatyckich zawsze brakuje psychologii postaci i dramatyzmu – tu były one na najwyższym poziomie. I co najważniejsze osobiście dla mnie – nie było głupich zachowań i braku logiki – to często, nawet dobrze zrealizowany film, psuje mi kompletnie. Nie wiem, jak wy, ale ja trzymam kciuki. Szczególnie, że bierze się za to ten sam reżyser, nie zupełnie nowa ekipa