W jednej ze scen matka Ofelii w napadzie złości wykrzykuje do córki, że magia nie istnieje. Może i rzeczywiście. Ale jedno jest pewne – nieistnienie magii nie uprawnia do jej negowania.
przeczytaj recenzję
Williams w swojej sztandarowej (jedynej, w jakiej się odnajduje?) roli pozytywnego błazna sprawdza się wyśmienicie. A i historyjka miłosna z prezydentem-elektem w tle wygląda uroczo.
przeczytaj recenzję
Jedyne, co tak naprawdę intryguje, to pytanie – co tu u licha robi Jamie Foxx, genialny odtwórca tytułowej roli z filmu „Ray”? Chyba to samo, co Donald Tusk w opozycji. Zarabia na życie. Nic ponad to.
przeczytaj recenzję