Nie zdobyło mojego serca, ale nie przejdę obojętnie wobec kulawego scenariusza i ciężkiej gry aktorskiej. Brak właściwego castingu pozwolił na rozbicie banku, ale nie pozwolił na stworzenie filmu.
przeczytaj recenzję
Ukłon w stronę starej telewizji, zupełnie niekryjący się ze swoim uwielbieniem względem “Potępieńca”. W porównaniu do “oryginału” jest jednak znacznie lepiej zagrany oraz zabawniejszy.
przeczytaj recenzję
Jest wiele dobrych sposobów na nudę. Oglądanie „Małej Syberii” do nich nie należy. Lepiej już wyjść na spacer i obserwować kwitnienie pierwszych kwiatów. To zajęcie po stokroć bardziej angażujące.
przeczytaj recenzję
Trudno traktować inaczej niż jako całość. Jeden film wynika z drugiego. To, niestety, ciągnie w dół, bo nawet przyzwoity finał nie potrafi zmienić wrażenia, że całość zrobiono po łebkach.
przeczytaj recenzję