Jacek Rutkowski, syn znanego dewelopera, pada ofiarą brutalnej napaści - tajemniczy mężczyzna zatrzymuje jego samochód i otwiera do Jacka ogień ze strzelby. Chłopakowi cudem udaje się uciec. Z uwagi na znaczny majątek rodziny, policjanci zakładają, że może chodzić o próbę wymuszenia okupu. Deweloper chce zapewnić synowi ochronę, ale Jacek jest dziwnie niechętny i odtrąca wszelką pomoc od własnego ojca. Kryminalni obejmują chłopaka dyskretną obserwacją i odkrywają, że on sam zachowuje się dość podejrzanie. Tomek Jawor namawia redaktora Werbowicza do przygotowania kolejnego felietonu, który ma zwabić poszukiwanego mordercę, Krzysztofa Czerwca, w pułapkę. Czerwiec jednak nie pojawia się w miejscu, gdzie wyczekuje na niego Jawor, bo sam przygotował inną niespodziankę.