Jerzy źle zaczyna tydzień. Od razu w sypialni kłóci się z Elżbietą na temat Dominiki i Karola. Nie może zrozumieć, dlaczego jego narzekania na Karola denerwują córkę. Po drodze do pracy odbiera telefony z budowy z pretensjami o brak dokumentów. W biurze w kilka minut doprowadza do awantury z Antkiem i Renatą. Po południu wpada do Krzyśka pożalić się na paskudny dzień. Bolek utyskuje, że weekendowy lot balonem nie sprawił Heniutce żadnej przyjemności, bo w ogóle nie patrzyła poza kosz. W ogóle jest trudno ją zadowolić. Heniutka zła i obrażona wychodzi z pokoju. Podczas lunchu Roman podpytuje, czy w piątek Gabriela naprawdę przypadkiem zjawiła się w restauracji, gdzie spotkał się z Ingą. Gabriela przyznaje się, jak było. Roman, rozczulony jej zazdrością, po raz kolejny zarzeka się, że już nic z Adą go nie łączy. Proponuje wypad poza miasto po pracy. Gabriela się zgadza się, ale musi odwołać trening. Darek, spóźniony o jeden dzień, wraca z Topolina. Ku jego zaskoczeniu, Dżesika w ogóle o nic nie pyta i nie ma pretensji. Zresztą, zaraz wychodzi na imprezę. Darek ma czas na popołudniowy spacer z Barbarą. Oboje dziękują sobie za wspaniały weekend.