Ignacy jedzie do Sejmu, korzystając z usług gadatliwego taksówkarza. Narzekający bez przerwy, kierowca jest szczególnie zawzięty na burmistrza swojej dzielnicy. Prezydent postanawia dać mu nauczkę. Tymczasem sam przeżywa w Sejmie ciężkie chwile, gdy jego pakiet ustaw antykorupcyjnych po raz kolejny zostaje jednogłośnie odrzucony. Oligarchowie nalegają na spotkanie z Prezydentem, by przeforsować swojego kandydata na Premiera. Ignacy w końcu ulega naciskom Leny i zgadza się odwiedzić rezydencję jednego z nich.