Na skutek poparzenia żrącą substancją umiera Beata Kardyś. Kobieta była założycielką fundacji na rzecz skrzywdzonych kobiet i mężczyzn oraz prowadziła sieć gabinetów psychoterapii. Pomimo szczytnych celów, jej działalność budziła skrajne emocje. Wiele osób zarzucało Kardyś hipokryzję i finansowe oszustwa. Jedną z nich był przestępca skazany za pobicia i wymuszenia. Zatarg z zamordowaną kobietą miał też mężczyzna, skazany za oszustwa podatkowe, a który obecnie jest majętnym i wpływowym człowiekiem. W toku śledztwa wychodzi, że jeden z podejrzanych prowadził podwójne życie i miał do ukrycia dużo więcej niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać.