Na terenie filharmonii zostają odnalezione zwłoki młodego skrzypka - Bartłomieja Sobczaka. Mężczyzna został uduszony. Sobczak do orkiestry dołączył niedawno, ale ze względu na swój muzyczny talent prędko stał się zagrożeniem dla innego członka orkiestry - Alberta Morawskiego. Miało nawet dojść między nimi do bójki. Morawski nie przyznaje się do zabójstwa kolegi, jednak ewidentnie coś ukrywa. Podobnie zresztą jak dyrygent orkiestry oraz jego żona. W toku śledztwa policjanci odkrywają, że Sobczak często kontaktował się telefonicznie z osobą o tajemniczym pseudonimie. Co zaskakujące, numer był zarejestrowany na kobietę, która od dawna już nie żyła. Tymczasem szef gangu pseudokibiców, Bury, wciąż przebywa w szpitalu. Jest tam pilnie strzeżony, ale bandyta nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.