Dla widzów, którzy poszukują opowieści z życia wziętych; historii, które zdarzają się zwykłym ludziom, Polsat przygotował serial paradokumentalny pod znaczącym tytułem Dlaczego ja?. Pytanie to zadają sobie ludzie dotknięci przez los, który wymusił na nich podjęcie trudnych decyzji wobec siebie lub swoich bliskich i w jakimś sensie wyrzucił ich poza nawias normalnego społeczeństwa. Każdy z odcinków serialu poświęcony jest odrębnej historii i ma innego bohatera. Wśród nich znajdują się m.in.: ojciec, którego syn okazuje się gejem, 16-latek, któremu rodzi się dziecko, para białych rodziców, którzy wychowują czarnoskóre dziecko, wdowa, która w spadku po mężu otrzymuje nieślubną córkę. We wszystkich tych fabularyzowanych opowieściach obserwujemy postawy jednostek i ich otoczenia w trudnych sytuacjach. Widzimy jak często na zachowania ludzi wpływa presja lokalnych społeczności i zastanawiamy się, „co ja zrobiłbym na miejscu tego człowieka, jak ja bym postąpił w podobnej sytuacji?". Dlaczego ja? to uniwersalne historie, które już się komuś przydarzyły, i które mogą przydarzyć się każdemu z nas.
Odcinki 1136 dodaj odcinek
Julia Szymczak (34 l.) ma nowego chłopaka. Właściwie związek florystki z Adamem Nowickim (42 l.) jest udany. Ale Julię denerwuje, że wysportowany zawodowy żołnierz wcześnie wraca do domu, bo „potrzebuje snu i ma wyczerpującą pracę“. Nigdzie też z nią nie wychodzi, tylko sam. Julia zaczyna podejrzewać, że jej chłopak może mieć żonę lub ukrywa coś innego przed nią. Gdy próbuje odkryć jego tajemnicę, dowiaduje się, że Adam już nie jest zawodowym żołnierzem - przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Na domiar złego, podczas wizyty w jego mieszkaniu Julia znajduje w łazience antydepresanty. Jakby jeszcze tego było mało, Adam składa częste wizyty swojej sąsiadce i jej dziecku. Ale podejrzenie Julii, że Adam mógłby być ojcem tego malucha nie potwierdza się. Natomiast wychodzi na jaw, że dziesięć lat temu Adam przeżył ciężką traumę. Miał pilnować dziecka siostry i zgubił je w tłumie! Dziecko nie odnalazło się, nie wiadomo, czy żyje, czy też zmarło. Adam nigdy się z tym nie pogodził i dlatego nie ma kontaktu ze swoimi rodzicami, którzy zachowują się, jakby nie mieli nigdy syna. Teraz mężczyzna często opiekuje się dzieckiem sąsiadki, gdy ta chodzi do pracy.
Marta (35 l.) i Paweł (39 l.) Wiśniewscy są małżeństwem od siedmiu lat i to szczęśliwym,. Przynajmniej tak myślała 36-latka do dnia, gdy widzi, jak jej mąż kupuje u jubilera łańcuszek. Z początku Marta cieszy się, ponieważ myśli, że ta biżuteria to jej prezent urodzinowy. Jednak gdy otrzymuje od swojego męża zamiast naszyjnika apaszkę, staje się nieufna. Coraz bardziej pogłębia się jej podejrzenie, że Paweł musiał kupić tę biżuterię dla innej kobiety. Marta rozmawia o tym ze swoim mężem, ale on unika jednoznacznej odpowiedzi. W tej sytuacji ona nie widzi innego rozwiązania, jak zatrudnić prywatnych detektywów, by dowiedzieć się, czy i z kim zdradza ją jej mąż. Główną podejrzaną staje się jej koleżanka z pracy i przyjaciółka - Monika Kowal (34 l.). Marta domyśla się też, że mieszkanie, które jej mąż potajemnie ogląda dla „znajomej“, jest zaplanowane dla niego i 34-latki jako miejsce ich schadzek. Marcie trudno jest udawać, że między nią i Pawłem wszystko jest w porządku. Wtedy detektywi dokonują obserwacji, która rzuca zupełnie nowe światło na całą sytuację…
Aneta Winnicka (31 l.) dowiaduje się od swojej córki, Niny (14 l.), że jej szwagier, Janusz Strzeliński (40 l.), uderzył jej siostrzenicę, Wiktorię (13 l.) w trakcie kłótni o chłopaka dziewczyny. Od razu Aneta zaczyna się martwić, ponieważ pamięta, jak wyglądało dorastanie ze skorym do przemocy ojcem. Zaczyna wtrącać się w życie swojej siostry Ewy (36 l.) i jej rodziny, nie chce odpuścić Januszowi. Ale Wiktoria twierdzi, że nie mówiła kuzynce o tym, żeby ojciec ją bił. Aneta myśli, że dziewczyna kłamie ze strachu. Utwierdza się w tym przekonaniu, gdy siostrzenica po krótkim czasie szuka u niej schronienia. Po tym, jak Nina podjudza Wiktorię do kradzieży w drogerii, Janusz i Ewa zabierają córkę z powrotem do domu. Aneta obserwuje dalej rodzinę, zauważa kłótnię i dzwoni na policję. Ale stróże prawa nie mogą nic zrobić. Uzyskawszy poradę z pomocy społecznej, Aneta włącza w całą sprawę swoją matkę, Helenę (58 l.), która jednak wierzy w zapewnienia Ewy i Janusza, że wszystko jest w porządku. Aneta musi załatwić tę sprawę inaczej. W szkole, w której Janusz uczy, rozpowiada szkalujące go plotki i prosi córkę, żeby ta go nagrywała.
Gdy Sylwia Rostkowska (25 l.) pewnego dnia wraca wcześniej z pracy do domu, widzi jak jej teściowa Marii Rostkowska (52 l.) rozpina swoją bluzkę, żeby karmić 6-miesięczną córkę Sylwii Zosię. Zszokowana Sylwia zabrania swojej teściowej zbliżania się do jej córki. Musi jednak zrezygnować z pracy, ponieważ nie znajduje opiekunki do dziecka. Dochodzi do licznych kłótni z mężem Grzegorzem (30 l.), który trzyma stronę matki i broni jej zachowania. Maria wszelkimi sposobami próbuje przedstawić Sylwię jako złą matkę i złą gospodynię. Maria śledzi każdy krok Sylwii i gdy matka pewnego dnia zostawia dziecko na dwie minuty w samochodzie, Maria natychmiast wzywa policję i powiadamia opiekę społeczną. Poza tym Maria fałszuje list od prawnika, w którym zakazuje się Sylwii karmienia piersią, ponieważ podczas urlopu Sylwia zrobiła sobie tatuaż i możliwe, że jest nosicielką niebezpiecznych wirusów. Wykończona nerwowo próbami Marii odebrania jej dziecka, Sylwia szuka w mieszkaniu teściowej czegoś, co pozwoliłoby jej się od niej uwolnić. Znajduje małe pudełko ze zdjęciami około dwuletniej dziewczynki oraz adres nieznanej Klaudii. Razem z Grzegorzem, który wreszcie zrozumiał, że jego matka ma nieszczere zamiary wobec ich dziecka, jadą pod zanotowany adres.
Dagmara Szydłowska (23 l.) ma dylemat: musi się wyprowadzić z mieszkania w Warszawie, ponieważ najemca rozwiązał umowę wynajmu mieszkania. Jej dwie współlokatorki skończyły studia, trzecia przeprowadza się do innego miasta, dlatego studentka musi znaleźć mieszkanie tylko dla siebie. Jak wiadomo, szukanie mieszkania w Warszawie jest bardzo trudne, ponieważ ceny wynajmu są bardzo wysokie. Dlatego trzeba się uzbroić w cierpliwość. Dagmara opowiada o tych problemach Sebastianowi Dawidziukowi (23 l.), swojemu chłopakowi. Sebastian bardzo dobrze rozumie, przez co przechodzi Dagmara, dlatego też proponuje jej, żeby się wprowadziła do niego. Dagmara z jednej strony cieszy się z jego propozycji, ale z drugiej strony ma wątpliwości. Sebastian lubi porządek, a ona ma mnóstwo ciuchów, butów i bibelotów i jest bałaganiarą. Jej obawy wkrótce się potwierdzają - para kłóci się już podczas przeprowadzki. Dagmara i Sebastian kłócą się do czasu, kiedy jej siostra, Lara Szydłowska (27 l.) opowiada jej o nowym trendzie - „Cult of less”, zwanym też minimalizmem. Dziewczyna postanawia przejąć ten styl życia i wkrótce potem Sebastian z nią zrywa…
Gdy Marek Rymarz (30 l.) jedzie do szpitala, bo jego żona, Karolina (28 l.) urodziła dziecko, czeka tam na niego niemiła niespodzianka. Jego żona nie chce dziecka, bo jest chłopcem a nie dziewczynką. 28-latka jest załamana. W domu płacze całymi dniami i nie chce z nikim rozmawiać, a nawet patrzeć na małego Jacka. Nawet jej mama, Ewa (49 l.) i ojczym Adam (52 l.) nie potrafią do niej dotrzeć. Marek jest zrozpaczony i robi wszystko, aby pocieszyć żonę. Adam organizuje i płaci za wspólny wyjazdowy weekend w hotelu SPA. Jednak gdy Karolina dowiaduje się o tej niespodziance, wybucha gniewem i postanawia wracać do domu. Marek nie rozumie zachowania żony. Później zauważa, że Karolina powoli zbliża się do dziecka - ma nadzieję na poprawę. Jednak potem przyłapuje żonę na tym, jak ona usiłuje oddać dziecko sąsiadce. Jest na nią wściekły i spędza noc z synem u swojej mamy. Gdy następnego dnia jedzie do domu, aby porozmawiać z żoną, przeżywa szok. Karolina przedawkowała tabletki nasenne. W szpitalu żona zostaje uratowana. W końcu kobieta wyznaje, że nie może zaakceptować syna, bo ojczym Adam ją zgwałcił i prawdopodobnie on jest ojcem dziecka. Dla Ewy i Marka to koniec świata.
Agnieszka rok temu rozstała się ze swoim mężem, Michałem ponieważ on, przechodząc kryzys wieku średniego, zostawił ją dla byłej modelki, Iwony (34 l.), która teraz pracuje jako recepcjonistka w szkole tańca. Mieszka z nią i jej córką, Dominiką (14 l.) w dużym mieszkaniu, podczas gdy Agnieszka razem z ich córką, Natalią (12 l.) przeprowadziła się z szeregówki do małego mieszkania. Agnieszka martwi się, ponieważ jej córka po spotkaniu z Michałem nie wróciła do domu. W supermarkecie Michał i ona odkrywają na nagraniu monitoringu Natalię razem z córką Iwony, Dominiką, w chłodni. W ostatnim momencie udaje się uwolnić przemarznięte dziewczyny i zawieźć je do szpitala. Tam Agnieszka dowiaduje się, że nowa przyjaciółka Michała dała nastolatkom wątpliwe rady, jak można schudnąć. Dochodzi do kłótni, gdy Agnieszka zabrania 12-latce kontaktu z Iwoną. Boi się o córkę i uważa, że powierzchowne podejście do życia Iwony szkodzi dziewczynce. Michał jest pewien, że Agnieszka jest po prostu zazdrosna, a Natalia jest tylko zła na swoją matkę, ponieważ podziwia bardzo szczupłą Dominikę i bardzo chciałaby wyglądać jak ona.
Karolina Wójcik (40 l.) została burmistrzem przed dwoma miesiącami, a od trzech miesięcy jest w szczęśliwym związku z Andrzejem Walczakiem (38 l.), który pochodzi z bardzo skromnej rodziny. Gdy oboje zostali nakryci w samochodzie podczas seksu i sfotografowani przez gapiów, rozpoczynają się problemy. Karolina boi się, że wyda się, iż to ona uczestniczyła w tym incydencie i będzie to oznaczać koniec jej kariery. Gdy kobieta otrzymuje list od szantażysty, który żąda 18000 złotych, w przeciwnym razie grozi, że to nagranie trafi do Internetu, Karolina wpada w rozpacz. Jej przyjaciółka Teresa podejrzewa biednego Andrzeja o szantaż i faktycznie Karolina znajduje nieco później u niego pociętą gazetę, z której został sklejony list z szantażem. Głęboko rozczarowana wzywa policję. A jeśli Andrzej został wrobiony? Kto chce rozdzielić tych dwoje – panią burmistrz i jej partnera i dlaczego?
Samotna matka Marietta Michalska (37 l.), sprzedawczyni w galerii handlowej, rok po rozwodzie rozpaczliwie szuka nowego partnera. Chorobliwie szukając miłości, nie widzi, że odbywa się to kosztem jej córek Ilony (18 l), która uczy się w szkole zawodowej na pielęgniarkę, i Lidii (8 l.), uczennicy szkoły podstawowej. Marietta rozpoczyna wciąż nowe związki i mimo ciągłych rozczarowań, nadal wierzy w wielką miłość. Ilona wyprowadziła się z domu, bo miała dość szaleństw Marietty. Lidka musi znosić turbulentne życie miłosne swojej matki. Azyl znajduje u miłego sąsiada Romualda Jasińskiego (44 l.), który na zabój kocha się w Marietcie, ale nie ma odwagi powiedzieć jej o swoich uczuciach. Zamiast tego musi być świadkiem, jak ona wplątuje się w związek z agresywnym handlarzem narkotyków, i wzywa policję. Również przy kolejnych próbach znalezienia mężczyzny swojego życia Marietcie nie dopisuje szczęście. Na domiar złego, żeby móc spędzić spokojny wieczór w domu ze swoim kochankiem, Marietta wysyła Lidkę do kina. Bardzo poważny błąd. Ktoś zwraca uwagę na dziecko bez opieki, wzywa policję, a ta alarmuje opiekę społeczną. Marietta zapewnia, że jest dobrą matką, jednak pracownik pomocy społecznej uświadamia kobiecie, że jej zachowanie zagraża dobru dziecka. Marietta postanawia się zmienić, ale bez powodzenia…
Kasia Brodzik (34 l.) jest od 5 lat żoną Wojciecha Brodzika (37 l.). Wychowuje razem z nim swojego syna z poprzedniego małżeństwa, Łukasza (9 l.). Pewnego dnia Kasia zostaje wezwana do jednego ze sklepów z zabawkami. Jej syn pojawił się tam z pięcioma kolegami i chciał wykupić połowę sklepu. Sprzedawczyni poinformowała o tym policję, która znalazła w plecaku chłopca 17000 złotych. Łukasz zamierzał kupić zabawki kolegom, żeby go polubili. Kasia zastanawia się, skąd jej syn ma tyle pieniędzy. Może z mieszkania sąsiadki Oli, z którego już raz ukradł jej biustonosz, żeby pokazać, jaki jest odważny. Chłopiec milczy, policja też nic nie wie. A to dopiero początek dziwnych wydarzeń. Krótko po tym Kasia znajduje w samochodzie swojego męża siedem telefonów komórkowych. Czy to Łukasz je ukradł i tam schował, bo znów chciał przekupić przyjaciół? Łukasz przysięga, że ich nie ukradł, ale Kasia ma wątpliwości. Kilka dni później do pracy Kasi wpada jej przyjaciółka, Nadia Sobol (32 l.) i twierdzi, że widziała Wojtka z nieznajomą. Nadia pokazuje Kasi niewyraźne zdjęcie, które im zrobiła. Kasia nie wierzy, że na zdjęciu jest jej mąż. Wojtek też temu zaprzecza. Nadia nie daje za wygraną i poleca Kasi śledzić Wojtka. Jej mąż rzeczywiście jedzie do innej kobiety – do willi, należącej do Heleny Kubiak (53 l.). Okazuje się, że Wojtek podawał się za lekarza i zaręczył się z tą kobietą. Naciągnął ją już na 21.000 zł na wymyślone eksperymenty medyczne. Kasia jest w szoku.
Sandra Falkowska (42 l.) i jej mąż, Henryk (45 l.) zostają wezwani przez policję na parking, ponieważ znaleziono tam półnagiego i nieprzytomnego syna Sandry (pasierba Henryka) - Janka Cholewskiego (18 l.). Janek dochodzi do siebie, ale niczego nie pamięta. Niewątpliwie został przez kogoś zaatakowany. Chłopak musi spędzić noc w szpitalu. Henryk sądzi, że Janek sam się tak urządził. Małżonkowie kłócą się z tego powodu. Wkrótce potem Sandra znajduje w szafie Janka tysiąc złotych. Nie wie, skąd syn ma tyle pieniędzy i postanawia z nim to skonfrontować. Chłopak jednak nie potrafi na to logicznie odpowiedzieć. Kiedy Sandra odkrywa, że Janek i jego podejrzany kolega z pracy - Marek Drabik (21 l.) potajemnie coś między sobą wymieniają, kobieta zaczyna podejrzewać, że jej syn handluje narkotykami. Janek wszystkiego się wypiera. Sandra jest coraz bardziej zrozpaczona. Szczególnie, kiedy się dowiaduje, że Marek wywiera na jej syna duży nacisk. Niedługo potem dochodzi do kolejnego szokującego wydarzenia. Dziewczyna Janka, Ola Górska (17 l.), dostaje od Marka nagranie, na którym Janek uprawia seks z kobietą w masce. Nastolatkowie rozstają się. Sandra nie rozumie, dlaczego Janek to zrobił i skąd Marek miał to nagranie. Jej mąż Henryk zaczyna podejrzewać, że Janek pracuje jako chłopak na telefon.
Karol Wilkowski (28 l.) i Weronika Marczyńska (24 l.) od dwóch lat są parą i mają dziecko - roczną Marysię. Weronika od czasu ciąży i karmienia piersią jest cały czas rozdrażniona i łatwo wpada w złość. W stosunku do dziecka bardzo często jest niecierpliwa. Sytuacja zaostrza się, kiedy Weronika działając w afekcie prawie spycha córeczkę w wózku ze schodów. Tragedii zapobiega przypadkowa osoba. Karol jest w szoku. Policja informuje o wszystkim kuratora i przeciwko Weronice zostaje wszczęte postępowanie w sprawie narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz maltretowanie podopiecznego. Jednak Weronika nic sobie z tego nie robi i nadal nie zmienia swojego zachowania. Awanturuje się w supermarkecie, czego efektem jest doniesienie w sprawie umyślnego uszkodzenia ciała. Na placu zabaw atakuje inną kobietę - matkę, przy czym sama siebie rani w głowę i musi być odwieziona do szpitala. Karol jest załamany i bezradny. Nie wie, jak ma poskromić swoją dziewczynę. Pocieszenia szuka u swojej siostry, Kamili (32 l.) i sąsiadki Patrycji (26 l.). Obie bardzo się martwią o Karola i jego małą córeczkę. W szpitalu podczas badania krwi okazuje się, że Weronika cierpi na nadczynność tarczycy i tym się wyjaśnia jej ostatnie zachowanie – jak i również potworny apetyt przy jednoczesnym spadku masy ciała.
Pracująca na własny rachunek, opiekunka osób starszych - Natalia (36 l.) rozstała się ze swoim niewiernym mężem, Sebastianem (42 l., mechanik samochodowy) i od sześciu miesięcy jest z Tomaszem (40 l., kierowca taksówki). Tomasz wprowadził się do niej i jej dzieci - Łukasza (17 l.) i Alicji (16 l.). Niestety, dzieci nie akceptują nowego partnera swojej mamy, ponieważ on chce wprowadzić w życie swoje twarde metody wychowawcze. Kiedy pewnego dnia Łukasz wraca nad ranem do domu, Tomasz dopada go i robi mu zimny prysznic, ponieważ jest przekonany, że chłopak jest pijany. Jedna z sąsiadek słyszy wołanie Łukasza o pomoc i od razu powiadamia o tym policję. Na miejscu pojawiają się dwaj policjanci, uwalniają przemoczonego Łukasza i ostrzegają Tomasza. Mężczyzna powinien uważać, bo ma karę w zawieszeniu. Łukasz wpada w gniew na wieść o tym i zarzuca swojej matce, że zadaje się z kryminalistą. Natalia cały czas stara się załagodzić konflikt między całą trójką, jednak bezskutecznie. Dzieci za wszelką cenę usiłują się pozbyć Tomasza. Tym bardziej, od kiedy dowiadują się, za co naprawdę został skazany. Nie dlatego, że rzekomo oszukał urząd skarbowy, ale dlatego, że znęcał się nad własną matką. Natalia postanawia odejść od Tomasza, ale mężczyźnie udaje się ją omamić, tłumacząc wszystko swoim okropnym dzieciństwem. Dla Łukasza i Alicji staje się jasne, że muszą się posunąć do bardziej drastycznych metod, żeby się pozbyć „intruza”…
Monika Kowal (35 l.) ma nowych sąsiadów. Ciągle z ich mieszkania słychać głośne kłótnie. Monika obawia się, że Anna Jaworska (37 l.) jest ofiarą domowej przemocy, i wzywa policję. Jednak w mieszkaniu nie ma żadnego mężczyzny, są tylko Anna ze swoimi córkami - Kingą (14 l.) i Kamilą (15 l.). Monika odkrywa, że to córki Anny są agresywne. Chce pomóc swojej sąsiadce, ponieważ Anna nie potrafi stawiać granic, nawet gdy córki ją atakują. Wprawdzie sąsiadki zaprzyjaźniają się, ale gdy Kamila i Kinga niszczą smartphone córce Moniki - Paulinie (15 l.), a Anna nagradza córki ich własnymi komórkami, zamiast je ukarać, matki kłócą się. Następnie córki Anny zachowują się skandalicznie w piekarni, w której pracuje ich matka. Kobieta traci pracę. Anna działając w afekcie robi coś zupełnie nieprzemyślanego. Zostawia swoje córki na stacji benzynowej. Wprawdzie chwilę potem wraca, ale dziewczyn już nie ma! Wsiadły do ciężarówki. Anna robi sobie ogromne wyrzuty. Prosi Teresę o pomoc. Siostry wracają bez szkody do domu, ale atmosfera robi się trudna do zniesienia. Pod wpływem Teresy Anna zwraca się wreszcie do pomocy społecznej. To był krok, którego się bardzo bała. Anna obawia się, że dzieci zostaną jej odebrane, gdy wyjdzie na jaw, że sobie z nimi nie radzi…
Olga Dębek (32 l.) jest przerażona: obcy mężczyzna próbował zabrać jej 4-letniego synka, Antosia (4 l.) z przedszkola. Dzięki interwencji wychowawczyni i roztropności Antosia podejrzany mężczyzna uciekł spłoszony. Olga nie ma pojęcia, kim był niedoszły porywacz. Obawia się ponownych prób z jego strony. Policja prowadzi dochodzenie, ale nie ma podstaw do zapewnienia Antosiowi szczególnej ochrony. Olga ma pretensję do męża, Pawła (34 l.), że zostawił ją z problemem samą, dlatego kobieta ma tendencję do przesadnych reakcji. Gdy nieznany mężczyzna zagaduje do chłopca podczas zakupów, Olga oczernia go wśród sąsiadów i wzywa policję. Okazuje się potem, że ów mężczyzna był niewinny. Do Olgi dociera, że dalej tak być nie może. Włącza w sprawę prywatnego detektywa, Jakuba Trocia, który odkrywa, że tajemniczym mężczyzną jest ojciec Pawła - Robert Dębek (65 l.). Paweł okłamał żonę, że jego ojciec nie żyje, by uchronić rodzinę przed autorytarnym Robertem. Paweł nie chce mieć do czynienia z zamożnym biznesmenem, ponieważ go zna – Robert chce rządzić wszystkim i wszystkimi; manipuluje ludźmi za pomocą swoich pieniędzy. Olga postanawia sobie sama wyrobić o nim zdanie. Potajemnie spotyka się z teściem. 65-latek robi na niej wrażenie szarmanckiego, opiekuńczego dziadka. Gdy Paweł się o wszystkim dowiaduje, robi awanturę i zakazuje żonie dalszych kontaktów ze swoim ojcem. Olga ignoruje zakaz, a nawet pożycza od Roberta pieniądze, bo firma Pawła ma problemy finansowe.
Kiedy Sylwia Habierska (32 l.) niespodziewanie rodzi ciemnoskóre dziecko, jej jasnoskóry mąż Mikołaj (36 l.) wpada w szał na sali porodowej. Sylwia twierdzi, że była mu wierna i nie umie tego wyjaśnić. Lekarz wyjaśnia rodzinie o możliwości ukrytego genu: Biała para może mieć ciemnoskóre dziecko, jeśli któryś z ich przodków był ciemnoskóry. Jednak Mikołaj i jego matka Krystyna nie wierzą w to. Tylko matka Sylwii, Irena Pieczyńska (60 l.) wierzy swojej córce i przekonuje Mikołaja, żeby razem ze swoją żoną poddali się testowi na sprawdzenie ukrytego genu. Ponieważ w domu nie panuje zbyt przyjemna atmosfera, Irena wspiera swoją córkę. Jednak ona też z czasem zaczyna wątpić w wiarygodność Sylwii, kiedy widzi ją razem z ciemnoskórym szefem, Marcinem Waliszewskim (36 l.). Chwilę potem Mikołaj dowiaduje się też o Marcinie, kiedy dawna koleżanka z pracy pokazuje mu nagranie na telefonie, na którym Sylwia razem z Marcinem śpiewają w barze karaoke i flirtują. Dla Mikołaja staje się jasne, że Sylwia zdradziła go z Marcinem i żąda, by oboje przyznali się do tego. Jednak Marcin wypiera się i mówi nawet, że poddał się sterylizacji. Niedługo potem Mikołaj w samochodzie kempingowym znajduje ulotkę z banku spermy. Przed zajściem Sylwii w ciążę dowiedzieli się, że prawie niemożliwe jest w ich przypadku naturalne zapłodnienie, ponieważ jego plemniki są zbyt wolne. Czy to możliwe, by Sylwia poddała się sztucznemu zapłodnieniu, pomimo że on był temu przeciwny? Sylwia zaprzecza temu.
Iwona Wajczyk (26 l.) jest w szoku, gdy nakrywa swojego męża, handlarza używanymi samochodami, Daniela (31 l.), ojca ich dzieci - Ani (8 l.) i Jacka (5 l.), w sytuacji intymnej w kabinie z jej najlepszą przyjaciółką, Weroniką Sokulską (24 l.). Iwona rozstaje się z mężem i ucieka z dziećmi do swoich rodziców - Ryszarda (61 l.) i Dominiki (55 l.) Piskorczuk. Niedługo potem skąpy rencista Ryszard oznajmia jej, by ona z dziećmi wyprowadzili się z jego małego mieszkania. Iwona postanawia zamieszkać u swojego byłego chłopaka z czasów liceum - Mikołaja Madeja (26 l.), jednak on chce ją mieć tylko dla siebie, bez dzieci. Iwona zajmowała się w ostatnich latach jedynie domem i dziećmi, więc nie ma wielu znajomych. A na domiar złego, Weronika nastawiła jej ostatnich znajomych przeciwko niej. Iwona musi więc zostać u rodziców. Weronika zadbała o to, żeby Iwona z dziećmi nie mieli żadnych ubrań. Iwona usiłuje zabrać swoje rzeczy od Daniela, ale Weronika wprowadziła się do niego i wyrzuciła wszystkie jej ubrania na ulicę. Jakby nieszczęść jeszcze było mało, Daniel opróżnił z pieniędzy ich wspólne konto i Iwona nie ma żadnych środków do życia. Kobieta nie ma wykształcenia, bo wcześnie zaszła w ciążę. Gdy więc Weronika manipuluje Danielem, aby on nie płacił alimentów, Iwonie nie pozostaje nic innego, jak poszukać sobie pracy. Samotna matka i jej dzieci próbują sobie radzić, pomimo że jej skąpy ojciec urządza im piekło.
Agnieszka Lorek (31) zostaje wyrwana ze swojego pięknego świata, kiedy nagle odbiera szokujący telefon od swojego męża. Okazuje się, że Nikodem Lorek (35 l.) siedzi na komisariacie. Wcześniej oddał swój telefon do naprawy i podczas odbioru został przywitany przez policjantów z wydziału kryminalnego. Podczas naprawy na karcie pamięci zostało przywrócone nagranie video, które pokazuje domniemaną zbrodnię na 29-letniej Justynie Kapłońskiej, która od dwóch tygodni jest uważana za zaginioną. Nikodem kupił ten telefon od swojego szwagra i brata Agnieszki, Andrzeja Domańskiego (35 l.) tydzień temu. W pierwszej chwili to uwalnia go od podejrzeń, ale Agnieszka nie wierzy swojemu mężowi, że on nie rozpoznał kobiety na tym nagraniu. 31-latka staje się jeszcze bardziej podejrzliwa, kiedy mąż spotyka się z podejrzanym mężczyzną i nie chce jej potem nic powiedzieć. Natomiast żona Andrzeja - Alina Domańska (33 l.) wierzy w niewinność swojego męża, dopóki adwokat nie powie jej, że kobieta na nagraniu i jej mąż byli ze sobą w związku. Brat Agnieszki dalej jednak wszystkiego się wypiera. Twierdzi, że nie ma nic wspólnego ze zniknięciem kobiety. Kiedy podejrzenia przeciwko 35-latkowi stają się coraz mocniejsze, pojawia się przyjaciółka zaginionej - Donata Olewińska (27 l.) z szokującymi informacjami, które rzucają nowe światło na tę mroczną sprawę…
Katarzyna Raczyńska (50 l.) otrzymuje wiadomość wideo od swojej, uważanej za zmarłą, córki Sary Raczyńskiej (23 l.) na płycie CD: „Nie jestem martwa, czuję się dobrze, ale mimo to musiałam zniknąć. Mamo proszę nie szukaj mnie i nikomu nie mów o tej wiadomości. Odezwę się do ciebie”. Kiedy jednak kilka minut później chce odtworzyć nagranie swojej siostrze Annie Józkiewicz (48 l.), okazuje się, że płyta zniknęła. Poza starszą córką, Marceliną Ludwiczak (25 l.) nikt nie mieszka w mieszkaniu i dlatego ona jest pierwszą podejrzaną, 25-latka jednak zaprzecza. Anna i Marcelina nie potrafią uwierzyć Katarzynie. Tymczasem pewien mężczyzna przyznaje się do zamordowania Sary i dwóch innych kobiet. Do dziś jednak zwłoki Sary nie zostały odnalezione. Ale Marcelina zachowuje się podejrzanie, w efekcie czego Katarzyna bez namysłu przeszukuje jej rzeczy i znajduje płytę z wiadomością od Sary. Marcelina wiarygodnie twierdzi, że nie ma pojęcia, gdzie jest Sara, a mimo to Katarzyna zauważa, że ona coś ukrywa, co mogłoby ją zaprowadzić do Sary. Katarzyna i Anna zaczynają więc szukać same jakiegokolwiek tropu. W końcu udaje im się dotrzeć do Sary i dowiedzieć się, czemu zdecydowała się na tak szalony krok.
Marek (35 l.) i jego żona, Natalia (26 l., gospodyni domowa) przed pięcioma laty nie planowali tego, a zostali rodzicami córki Eli i niedługo potem pobrali się. Podczas gdy Marek od razu potrafił dostosować się do nowej sytuacji i pod rana do nocy pracuje jako spedytor, aby utrzymać swoją rodzinę, Natalia była od początku przytłoczona i nie radziła sobie za dobrze jako gospodyni domowa i matka. Frustruje ją sytuacja, że cały dzień musi zajmować się tylko domem i córką, ponieważ nie dostali miejsca w przedszkolu. Tęskni za swoim dawnym życiem, coraz bardziej się zaniedbuje i ciągle szuka nowych możliwości ucieczki od swoich obowiązków, by choć na chwilę rozkoszować się życiem. Jej mąż, Marek zauważa to po raz pierwszy, gdy Natalia zostawia swoją córkę w szpitalu, chociaż Ela jest zdrowa, żeby pójść na dyskotekę. Marek jasno daje żonie do zrozumienia, co o tym myśli, jednak Natalia z egoizmu w dalszym ciągu powoduje problemy i wkrótce do akcji wkracza ośrodek pomocy społecznej. Gdy Natalia poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie naraża córkę Elę na niebezpieczeństwo, Marek w końcu rozstaje się z nią i szuka pomocy i otuchy u sympatycznej i ładnej, pielęgniarki Małgorzaty (35 l.), która chętnie zajmuje się Elą. Natalia rzuca się w wir imprez i dopiero po pewnym incydencie zdaje sobie sprawę, że popełniła fatalny błąd. Czy nie jest dla niej za późno, by odzyskać rodzinę?
Samotna matka, Magdalena (36 l.) przez internet poznała więźnia skazanego za morderstwo, Huberta (45 l.). Kiedy on wychodzi na wolność, wprowadza się do niej. Córka Magdy - Malwina (16 l.) boi się go i zostaje u swojej mamy tylko ze względu na młodszego brata, Kamila (5 l.). Zrozpaczona nastolatka szuka pomocy u swojego taty, Janusza (43 l.), który rozwiódł się z Magdą. Ojciec postanawia walczyć o prawo do stanowienia pobytu dla Kamila. Ale Hubert bardzo dobrze dogaduje się z Kamilem, a zarzuty Malwiny zaczynają się kruszyć. Natomiast Hubert coraz częściej obraża jej matkę, ale Magda mu wybacza. Hubert grozi Malwinie, bo ona namawia swoją mamę, żeby z nim zerwała. Magda nie wierzy Malwinie. Wkrótce potem pewna nieznajoma kobieta przekazuje im paczkę z aktami z procesu Huberta. Wynika z nich, że jego była dziewczyna nie upadła nieszczęśliwie, jak on twierdził, ale została przez niego pobita na śmierć. Magda jest w szoku. Matka nie chce, żeby jej syn Kamil przebywał z tym mężczyzną sam na sam. Niedługo potem Kamil i Hubert znikają…
18-letnia Amelia Albińska wraca do miejsca, w którym dorastała. Chce odwiedzić swoją śmiertelnie chorą matkę, Renatę Albińską (60 l.), której nie widziała od prawie roku. Kiedy jednak pojawia się przed rodzinną willą, jej starsza przyrodnia siostra, z pierwszego małżeństwa, Klaudia Borecka (33 l.), zabrania jej wejścia do środka. Obydwie nigdy nie dogadywały się dobrze i ciągle się bardzo kłóciły. Od dwóch lat nie rozmawiały ze sobą. Amelia nie chce odejść, zanim nie zobaczy się z mamą, dlatego Klaudia wzywa policję. Amelia musi opuścić teren posesji. Kiedy chwilę później Klaudia odjeżdża, Amelia wykorzystuje sytuację i bez namysłu włamuje się do willi. Kiedy Amelia rozmawia ze swoją mamą, jest ona raczej nieobecna myślami, z powodu zażycia środków przeciwbólowych. Ale potem nagle łapie mocno Amelię za ramię i błaga ją, żeby jej wybaczyła, ponieważ wtedy jej nie pomogła i daje Amelii kluczyk do skrzynki depozytowej. Potem znowu odpływa myślami i zasypia bez dalszych wyjaśnień. Amelia nie ma pojęcia, co jej matka mogła mieć na myśli. Kiedy usiłuje po kryjomu wyjść z domu, zostaje przyłapana przez swoją siostrę. Klaudia zamierza znowu zadzwonić na policję.
Atrakcyjna Agata Bogusz (40 l.) hojnie płaci swojemu lekarzowi rodzinnemu, Michałowi Majewskiemu (47 l.), żeby wystawił jej mężowi, Arturowi (45 l.) diagnozę rzadkiej i śmiertelnej choroby. W nadziei, że jej mąż pracoholik się opamięta i będzie miał więcej czasu dla rodziny. Początkowo wygląda na to, że plan Agaty, który wymyśliła razem z córką Hanną (18 l.) udaje się. Jednak kiedy nagle surowa matka Artura, Elżbieta (68 l.) wprowadza się do ich domu, konsultuje się u innego lekarza i chce kontrolować życie prywatne pozostałych członków rodziny, Agata staje się nerwowa. Bez namysłu usypia Elżbietę i wywozi ją taksówką do domu. Potem lekarz rodzinny zaczyna się bać, że jego oszustwo wyjdzie na jaw, i chce wycofać się z umowy z Agatą. Agata i jej córka tymczasem zdają sobie sprawę, że nie mogą już dłużej ciągnąć tego kłamstwa. Po tym jak omówiły z lekarzem Michałem, że powiedzą Arturowi, że jednak jest zdrowy, pojawiają się nowe szokujące wiadomości: Artur rzeczywiście jest chory! Agata i córka Hania wpadają w rozpacz. Tymczasem ich ojciec, przedsiębiorca budowlany, próbuje wyciągnąć z tego życia, które mu pozostało, co najlepsze, chce się nim delektować. Przy tym Artur przekracza wszelkie granice, Agata i Hania zaczynają się o niego martwić. Kiedy jadą do nowo wynajętego apartamentu, przeżywają szok, widząc Artura w trumnie. Ale prawdziwy wstrząs dopiero przed matką i córką…
Chwilę przed wylotem na urlop Kinga Łuczak (28 l.) i jej chłopak, Filip Maćkowiak (32 l.) przeżywają szok, gdy młody mężczyzna zostaje zabrany z lotniska przez dwóch policjantów. Filip przegapił rozprawę w sądzie, dlatego następne dni musi spędzić w areszcie. Rzekomo został oskarżony przez niejaką Jagodę Grypczyńską (25 l.) o niebezpieczne uszkodzenie ciała. Poza tym ona twierdzi, że jest z nim w związku. On zaprzecza temu i twierdzi, że nic nie wie o skardze i w ogóle nie zna wspomnianej pani. Dopiero w sądzie okazuje się, że Filip i Jagoda rzeczywiście się nie znają. Najwyraźniej ktoś skradł tożsamość Filipa i pod jego nazwiskiem był w związku z Jagodą i potem ją wykorzystał. Policja co prawda rozesłała portret pamięciowy sprawcy, ale ani Kinga, ani też Filip nie znają tego człowieka. Wkrótce potem dowiadują się, że na nazwisko Filipa został zaciągnięty kredyt w wysokości 20.000 złotych. Kosmetyczka zaczyna wątpić w swojego chłopaka, który najwyraźniej zataił przed nią wiele spraw. Kinga ze swoją najlepszą przyjaciółką, Felicją Koszarską (29 l.) śledzą go i dowiadują się, że on zaangażował prywatnego detektywa. Śledczy odnalazł mężczyznę, który skradł tożsamość Filipa i ją wykorzystał: przestępca naprawdę nazywa się Konrad Robakowski (36 l.). Policja ponownie wkracza do akcji, bo funkcjonariusze podejrzewają, że Filip będzie chciał dokonać samosądu. Wkrótce jednak sprawy przybierają przedziwny obrót i cała prawda wychodzi na jaw…
37-letnia matka Izabela Dębska jest przerażona, gdy zostaje wezwana na lekcję pływania swojej córki Moniki, ponieważ 17-latka zasłabła w wodzie i została wyciągnięta z krwotokiem z podbrzusza. Nikt nie zna powodu zasłabnięcia, aż lekarz po pierwszym badaniu stwierdza, że Monika dwa dni temu urodziła dziecko. Izabela jest przerażona, ponieważ nie wiedziała, że Monika była w ciąży. Mimo dochodzenia i poszukiwania dziecka przez policję, psychologów i ośrodek pomocy społecznej 17-latka milczy jak głaz. Izabela przeżywa piekło. Z początku jeszcze wierzy, że to nieporozumienie i ma nadzieję, że ta cała historia nie jest prawdziwa. Jednak gdy Monika wypowiada w gniewie, że sprzedała dziecko, Izabela panicznie reaguje. Coraz mniej ufa swojej córce, gdy znajduje dużo pieniędzy pod łóżkiem Moniki i dowiaduje się, że 17-latka potajemnie pracuje w barze i jest w związku z młodym Tunezyjczykiem. Izabela jest smutna, że jej własna córka jej nie ufa. Jej jedynym wsparciem jest jej partner, Tomasz. Ale gdy Izabela nakrywa go ze śpioszkami w dłoni, staje się dla niej oczywiste, że on może być ojcem zaginionego dziecka. Tomasz czuje się urażony tym oskarżeniem i opuszcza Izabelę. Poprzez wiadomość SMS, którą Izabeli udało się przypadkiem przeczytać, dowiaduje się ona, że Tomasz umówił się z Moniką w nieznanym mieszkaniu. Natychmiast wychodzi z założenia, że to ich miłosne gniazdko i idzie do tego domu.
Właściwie to miał być najpiękniejszy dzień ich życia, jednak kiedy agent biura podróży Olaf Konopka w swoje 35 urodziny oświadcza się swojej dziewczynie Katarzynie Waligórskiej (30 l.) i ona mówi "Tak", jego matka Mirosława Konopka (58 l.), mdleje. Gdy Olaf i rodzice Katarzyny są w szoku i chcą wzywać lekarza, Katarzyna podejrzewa raczej, że jego matka znowu odgrywa jakąś scenkę, w końcu do tej pory wykorzystywała każdą możliwość, żeby storpedować ich związek. Z powodu chłodnego zachowania Katarzyny dochodzi do pierwszego spięcia świeżo zaręczonych. Kiedy potem Katarzyna podsłuchuje rozmowę Olafa i jego matki, która prosi go, żeby się z nią nie żenił i wrócił do swojej byłej dziewczyny, Kamili Śliwińskiej (29 l.), dochodzi do kłótni między dwoma kobietami. Olaf również żąda, aby jego matka w końcu zaakceptowała Katarzynę przy jego boku. Mirosława niedługo potem przeprasza Katarzynę i składa propozycję młodej parze, że im się odwdzięczy - pomoże Katarzynie w przygotowaniach do ślubu. To, co dla Olafa jest imponujące, dla Katarzyny staje się prawdziwym horrorem. Gdy Olaf jest w podróży służbowej, jego mama nadal wykorzystuje każdą okazję, żeby robić coś wbrew Katarzynie lub postawić ją w niezręcznej sytuacji. Miedzy innymi żąda od niej, żeby przyjęła chrzest dla Olafa lub założyła jej suknię ślubną.
Policja zostaje poinformowana przez przerażoną matkę, że na placu zabaw znajduje się ekshibicjonista. Na miejscu funkcjonariusze znajdują 20-letniego sprzątacza ulic Mikołaja Andrzejewskiego, który zupełnie nagi utknął na trampolinie. Ratownicy pogotowia i policja muszą uwolnić rannego mężczyznę. Koleżanka z pracy Mikołaja i przyjaciółka - Martyna (24 l.) nie rozumie tego zamieszania, bo jest pewna, że on nie jest ekshibicjonistą. Wychodzi na jaw, że Mikołaj chciał sobie zrobić nagie zdjęcie na trampolinie dla nieznajomej kobiety, poznanej w internecie, i tak wpadł w tarapaty. Przede wszystkim Jerzy (45 l.), chłopak matki Mikołaja, Grażyny (46 l.) i jego brat Dominik (23 l.) wyśmiewają się z chłopaka i nie pozostawiają na nim suchej nitki. Tylko dziewczyna Dominika, Julia (23 l.) i jej matka bronią Mikołaja, który jest zakochany w swojej internetowej miłości. Koleżanka Martyna ma złe przeczucie. Twierdzi, że za tym profilem kryje się ktoś inny i chce to udowodnić Mikołajowi. Niestety, w trakcie pracy kolega Adam, który już od dawna nie lubi Mikołaja, skarży na niego szefowi. W końcu potwierdza się podejrzenie Martyny. Kobieta, z którą Mikołaj koresponduje, jest dziewczyną do wynajęcia i podczas spotkania zaprzecza jakoby znała Mikołaja. Mikołaj jest załamany. Natomiast jego kolega, Adam jest podejrzany o to, że kryje się za tym profilem na serwisie randkowym. Dochodzi do ostrej kłótni, w której musi pośredniczyć policja.
Paulina Karczyńska (29 l.) w szóstym miesiącu ciąży chce złożyć zgłoszenie o zaginięciu, ponieważ jej siostra Marzena Ptaszyńska (32 l.) dwa dni temu miała randkę w ciemno i od tego czasu ona nie może się do niej dodzwonić. Na komisariacie dowiaduje się jednak, że Marzena siedzi w areszcie. Paulina od policjantów nie może uzyskać żadnych dokładniejszych informacji i z pomocą swojego męża, Sylwestra (36 l.) szuka partnera Marzeny z randki w ciemno, Karola Rakowieckiego (45 l.). W ten sposób dowiaduje się, że Marzena przedwcześnie zakończyła randkę, ponieważ on jest żonaty. Niedługo potem Paulina ustala, że jej siostra sprzeniewierzyła prawie 14.000 złotych z ich wspólnej cukierni. Podczas spotkania w więzieniu Marzena nie chce mówić i nie udziela Paulinie żadnych wyjaśnień. Dopiero potem 29-latka dowiaduje się z gazety, że trzy tygodnie temu pewien właściciel sklepu meblowego został zamordowany w swoim domu i okradziony, a główna podejrzana w tej sprawie, 32-letnia kobieta została zatrzymana. Paulina podejrzewa, że chodzi o jej siostrę. Razem ze swoim mężem znajduje w komputerze Marzeny wiele nazwisk mężczyzn, jak również zdjęć, opisów i informacji o dochodach ze sprzedaży kosztowności, które Paulina uznaje za łup z kradzieży. 29-latka kontaktuje się z Januszem Kuczyńskim (49 l.), jedną z wymienionych osób. Okazuje się, że poznał on Marzenę w internecie i z nią randkował. Wkrótce potem Marzena go wtedy ogłuszyła i ze swoim wspólnikiem obrabowała…
Renata Szymańska (41 l.) przeżywa szok, gdy przyłapuje swoją bezczelną córkę Karolinę (21 l.) ze swoim nowym przyjacielem, Remigiuszem Piątkiem (36 l.) w łóżku. Kochankowie wyprowadzają się, a Renata bardzo cierpi z powodu zaistniałej sytuacji. Kilka miesięcy później Karolina staje przed jej drzwiami – w siódmym miesiącu ciąży z Remigiuszem! Dobroduszna Renata nie może inaczej się zachować i przyjmuje córkę z powrotem do domu. 21-latka szybko czuje się panią sytuacji, panoszy się bezczelnie w mieszkaniu i podbiera matce pieniądze, co szczególnie denerwuje jej siostrę, Zuzannę (17 l.). Gdy Karolina wysyła swoją małą kuzynkę Julię (6 l.), żeby dla niej żebrała, siostra Renaty - Natalia Leśniak (32 l.) ma dość. Renata powinna wreszcie coś z tym zrobić, jednak Karolinie znowu uchodzi wszystko płazem. 21-latka tłumaczy, że szybko potrzebuje pieniędzy na kaucję na mieszkanie. Ale Renata dowiaduje się, że mieszkanie w ogóle nie istnieje, a Karolina oddała wszystkie pieniądze agresywnemu Remigiuszowi. Renata robi sobie wyrzuty, że tak późno poznała prawdziwy powód kłopotów swojej córki. Likwiduje swoją polisę na życie, żeby pomóc córce w jej trudnej sytuacji. Zuzannie nie mieści się to w głowie, jak Karolina może tak wykorzystywać matkę. Podczas burzliwej dyskusji policzkuje ją. Karolina składa na swoją siostrę doniesienie na policji. Dopiero teraz Renata poznaje prawdę o swojej córce. Matka żąda od Karoliny wycofania skargi, w przeciwnym razie ma ona opuścić jej mieszkanie…
Młode małżeństwo - Lucyna (28 l.) i Mirosław (32 l.) Tyczyńscy oczekują swojego pierwszego dziecka i właśnie przeprowadzili się do nowego domu. Kiedy wracają z pracy do domu, znajdują się jakby w horrorze: Ktoś w pokoju dziecinnym zostawił wiadomość wypisaną krwią. W kompletnym szoku składają doniesienie na policję. Jak ktoś mógł wejść do ich domu? I to bez pozostawienia śladów? Wynika z tego, że za pomocą zapasowego klucza. Może być tylko dwoje podejrzanych: najlepsza przyjaciółka Lucyny, Beata (33 l.) i matka Lucyny, Grażyna (55 l.), z którą już od lat nie ma kontaktu. Obie okazują się niewinne i Lucyna umacnia się w przekonaniu, że to zgorzkniały, wcześniejszy lokator jest sprawcą. Jej mąż jednak powstrzymuje się od tych podejrzeń. Trudne relacje między Lucyną a jej matką polepszają się akurat w momencie, kiedy horror się zaostrza. Kiedy ma miejsce kolejny atak na Lucynę i Mirosława, ciężarna sama chce wkroczyć do akcji, ponieważ policja nie radzi sobie z tym śledztwem. Ktoś uwziął się na ich dziecko. Jednak Lucyna w zaawansowanej ciąży przecenia swoje możliwości i traci przytomność w pracy. Na szczęście, zajmuje się nią koleżanka Anna (38 l.). Tworzy się między nimi coś w rodzaju przyjaźni. Kiedy potem jednak okazuje się, że to ona może być sprawczynią i wcześniejszą lokatorką domu, Lucyna nie może tego zaakceptować. Ze strachu, że cały czas jest w niebezpieczeństwie, wpada w taki stres, że rodzi przedwcześnie…
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…