Luc Crash, przywódca satanistycznego gangu Jeźdźców Apokalipsy dokonuje rytualnego mordu na parze młodych ludzi. Jimmy Cuervo (Furlong) i jego dziewczyna Lily giną, aby Crash mógł osiągnąć nieśmiertelność. Jednak Jimmy odradza się jako Kruk i rusza w pościg za mordercą, aby zemścić się i powstrzymać łańcuch tragicznych wydarzeń Jedyną szansą na ponowne połączenie z ukochaną i ocalenie okolicznych mieszkańców od zagłady jest wygrany pojedynek z szatanem.
1/10 – Koszmarek. Totalny chaos w scenariuszu, dialogach i wydaje się, że też na planie. Furlong gra dramat, Boreanaz komedię, Trejo tańczy, a Tara Reid nie wie co ze sobą zrobić. Czy w ogóle był na planie reżyser? Do tego fatalna charakteryzacja i efekty specjalne dają chyba jeden z najgorszych sequeli w historii kina. Brandon Lee gdyby żył skopałby im tyłki.
Aaa bzdura. Bardzo podoba mi sie postać "Kruka". Wygada niezwykle groźnie a za razem słodko. Ten okultystyczny motyw jest rowniez czymś nowym i ciekawym.
1/10 – Koszmarek. Totalny chaos w scenariuszu, dialogach i wydaje się, że też na planie. Furlong gra dramat, Boreanaz komedię, Trejo tańczy, a Tara Reid nie wie co ze sobą zrobić. Czy w ogóle był na planie reżyser? Do tego fatalna charakteryzacja i efekty specjalne dają chyba jeden z najgorszych sequeli w historii kina. Brandon Lee gdyby żył skopałby im tyłki.