Cezary Cwał-Wiśniewski nieumyślnie doprowadza do wypadku Bogackiego. Stanisław trafia do szpitala ze złamaną nogą. Cezary obawia się, że sąsiad może go pozwać. Oczywiście sprytny Bogacki wykorzystuje nawet taką sytuację, by coś ugrać. Ale przyjdzie kryska na Matyska.