Ingellsowie wracają do domu z Mankato. Na odległym szlaku zastaje ich nieoczekiwana burza śnieżna, mimo że jest już prawie wiosna. Rodzina chowa się w starej chacie. Zapasy jedzenia się kończą. Tymczasem w drzwiach staje wyziębiony do granic możliwości mężczyzna.