Rano Krystyna zastaje drzemiącego na kanapce Roberta. Chłopak budzi się i wyraźnie zawstydzony tłumaczy, że pracował prawie do świtu. Krystynie jest go trochę żal, poza tym jest mu wdzięczna, że pomógł Oli w lekcjach. Proponuje, że wieczorem przygotuje mu pościel, aby mógł się porządnie wyspać. Elżbieta opowiada matce o ucieczce młodego Malickiego. Maria stwierdza, że takie są właśnie skutki rozwodów i ich wpływ na dzieci. Dzwoni Krzysztof z wiadomościami, że udało się jakość wybronić syna, właśnie odwiózł go do matki do Poznania. Z góry schodzi Michał i informuje matkę o wyjeździe do Niemiec. Jacek z Beatą ustalają termin ślubu na Boże Narodzenie. Zdaniem Elżbiety to już najwyższy czas spotkać się z rodzicami Jacka. Beata prosi Michała, aby został ojcem chrzestnym Jasia. Ola z koleżanką przygotowują w domu gazetkę zastępu. Dziewczynki korzystają z komputera Roberta, po skończonej pracy zaczynają się bawić grą z pirackiego CD-ROM-u. Kiedy Robert wraca do domu, komputer nie daje się uruchomić. Po jego dysku szaleje wirus. Z pracy magisterskiej zostały strzępy.