Beata bardzo denerwuje się dzisiejszą operacją synka. Jacek proponuje, że pojedzie z nią do szpitala, ale ona już umówiła się z Elżbietą. Uważa, że obecność mamy zupełnie wystarczy. Monika próbuje zmienić decyzję syna. Tak bardzo chciałaby z nim i z Bogdanem spędzić święta. Ale Daniel jest nieprzejednany. Uspokaja matkę, że przecież pamięta o swojej chorobie, poza tym nie ma dziesięciu lat i wie, co robi. Po jego wyjściu rozmowę na ten temat kontynuuje Bogdan. Tłumaczy Monice, że rzeczywiście Daniel nie jest już małym chłopcem i trzeba się z tym pogodzić. Okazuje się, że jej obawy są innego typu. Monika po prostu boi się, że ten wyjazd może pogłębić ich uczucie. A przecież Agata za dwa miesiące wyjeżdża do Peru. Monika nie chciałaby, żeby syn zbyt boleśnie przeżył to rozstanie. W CZD trwają przygotowania do zabiegu Jasia. Doktor Słowik obiecuje na bieżąco informować Beatę o przebiegu operacji. Krystyna rozpoczęła już wypiek świątecznych ciast. Na pierwszy ogień poszły mazurki. Jednak harmonogram zajęć domowych zakłóca nadejście Surmaczowej. Krystyna koniecznie musi udzielić jej ważnej życiowej porady. Chodzi oczywiście o Tadeusza, no i Iwonkę. Pani Ania zauważyła, że córka bardzo lekceważąco odnosi się do Tadeusza, a nawet pozwala sobie na porównanie go z Muniem. Co robić? Krystyna radzi dyplomatycznie łagodzić konflikty. W CZD trwa operacja Jasia.