Krystyna doprowadza do ładu mieszkanie po wczorajszej rewizji. Z garażu wraca wściekły Paweł. Złości się, że kłopoty z Leszkiem jeszcze się nie skończyły, a wprost przeciwnie, zaczęły się na dobre. Krystyna tłumaczy, że policja przyszła, bo brat ciągle jest tu zameldowany. Ma pretensję do męża, że w ogóle nie przejął się aresztowaniem Leszka. Postanawia spotkać się z wujem Stefanem, poprosić, aby dowiedział się czegoś na ten temat w prokuraturze. Jerzy znów ma żal do żony. Chodzi o wczorajszą wizytę Konrada. Elżbieta tłumaczy, że redaktor przyniósł umowę do podpisania – nic więcej. Przypadkowym świadkiem tej ostrej wymiany zdań jest Beata. W wydawnictwie Elżbieta prosi Konrada, by ich spotkania ograniczyć wyłącznie do służbowych. Na Sadybie wuj Stefan radzi rodzinie, jak wykorzystać pieniądze, które dostaną za książkę Marii. Telefonicznie umawia się na spotkanie z Krystyną. Po rozmowie składa wizytę w prokuraturze. Dowiaduje się, że Leszek jest zamieszany w aferę narkotykową. Rozżalony Jerzy w barze topi smutki w kieliszku. Niespodziewanie pojawia się kolega z dawnej firmy. Po kilku głębszych i kilku „cennych” życiowych radach kumpla, Jerzy postanawia wybrać się do firmy. Wdaje się w pyskówkę z sekretarką i protegowanym szefa. Prezesowi wprost mówi, co o tym wszystkim myśli. Efekt jest natychmiastowy. Prezes wyrzuca Jerzego z pracy.