Ewa znajduje w rzeczach Romana butelkę wódki. On uparcie twierdzi, że nie pije. Żona nie może dłużej słuchać jego kłamstw i rezygnuje z dalszej konfrontacji. Po tej rozmowie Roman znowu sięga po alkohol. Marta odwiedza ojca i prosi go, aby przestał się upierać i zaczął mówić o swoim problemie. Hoffer zapewnia, że nie ma żadnego problemu z piciem i że wkrótce poradzi sobie ze wszystkimi kłopotami. Dla jego córki są to puste obietnice… Żaneta rozpacza, że została bez rodziny. Grzegorz przypomina jej, że zawsze może liczyć na niego i jego rodziców. Proponuje też, żeby poszli do Romana i poprosili go, aby został ojcem chrzestnym ich córki. Hoffer jest mile zaskoczony ich propozycją i z radością zgadza się trzymać Marysię do chrztu. Żaneta jest zaniepokojona jego stanem. Nalega, aby Grzesiek porozmawiał z Romanem, który jej zdaniem zbyt dużo pije. Marek jest zdziwiony brakiem profesjonalnej postawy nowego pracownika. Robi Norbertowi wymówki, że nie traktuje swojej pracy wystarczająco poważnie. Alicja niespodziewanie wstawia się za Norbertem i tłumaczy, że razem musieli ustalić pewne zawodowe szczegóły. Chwilę później Marek dowiaduje się, że Alicja wcale się za nim nie wstawiła u szefa, a wręcz przez nią mieli kłopoty. I tym razem udaje się jej przekonać Zimińskiego, że wszystko było zaplanowane tak, aby on zyskał więcej czasu na przygotowanie nowego produktu