Helena i Maria próbują się nawzajem pocieszyć, choć obu kobietom jest ciężko. Tym bardziej, że właściwie nie wiedzą, co się dzieje z ich dziećmi i dokąd się udają. Pani Kopeć postanawia wrócić na wieś. Maria obiecuje, że jak tylko będzie miała jakieś wieści o Żanecie i Grzegorzu, zaraz się do niej odezwie. Renata, podczas nieobecności Dziedzica, zajmuje się Darią. Maria dzwoni do niej i zaprasza na jutrzejszy obiad. Żali się córce, że po wyjeździe Żanety i Mani dom wydaje jej się taki pusty. Żaneta i Mania jadą ze Sławkiem na miejsce spotkania z Grześkiem. Wreszcie docierają do hotelu. Pośrednik mówi Sławkowi, że muszą uzbroić się w cierpliwość i czekać. Żanecie trudno się z tym pogodzić. Jest zła, że nikt nie jest w stanie udzielić jej konkretnej informacji. Późną nocą, do hotelu, przybywa Grzesiek…
Adam próbuje dowiedzieć się od Agnieszki, czy Weronika z kimś romansuje. Olszewska zapewnia, że jego żona nie szuka pociechy w ramionach innego mężczyzny. Nie odpowiada jej fakt, że Adam może zjawić się w każdej chwili. On nabiera pewności, że to z powodu Borysa. Weronika przypomina mu, że to on dopuścił się zdrady. Dlatego też jest ostatnią osobą, która ma prawo do robienia scen zazdrości…
Borys wchodzi do baru, w którym dostrzegł Ewę i proponuje, aby wspólnie wypili kawę. Zaprasza ją na spacer, ale ona tłumaczy się, że musi wracać do pracy. Adam prosi Borysa o rozmowę. On zapewnia Roztockiego, że nie ma romansu z jego żoną.