Artur prowadzi Ewę na wycieczkę w góry. Uważa, że da jej to dystans do wszystkiego i trochę uspokoi jej nerwy. Podczas rozmowy z nim Ewa cały czas opowiada o swoich problemach z Bartkiem i Grzegorzem. Artur zniecierpliwiony jej wiecznym marudzeniem na jeden temat, mówi, że czasami też chciałby z nią porozmawiać o swoich kłopotach z facetami. Ewa domyśla się, że Artur jest gejem. Przysięga zachować tajemnicę. Tymczasem Barbara i Aniela dostrzegają Lucynę na Krupówkach. Ukryte za murem, słyszą, że Jędrek zniknął, a jego żona podejrzewa, że to sprawka tej "flądry" z Warszawy. Marek żąda wyjaśnień od Elizy w związku z tym, co ostatnio dzieje się w jej biurze. Eliza wykręca się i zrzuca winę za niedociągnięcia na Ewę i jej głupich pracowników. Po rozmowie z Patrykiem Marek domyśla się, że to raczej Eliza była powodem całego zamieszania w redakcji. Grzegorz nie doczekawszy się na Ewę, wraca do Warszawy. Eliza szukając możliwości zaszkodzenia Ewie, idzie do siedziby ratowników. Proponuje Bartkowi redagowanie kolumny w dzienniku "Tu i Teraz" i on zgadza się. Tymczasem Ewa i Artur wracają z gór. Ewa chce stawić czoło wszystkiemu i idzie na rozmowę z Markiem, Rafałem i Elizą. Jest przygotowana na to, że zostanie zwolniona. Jednak Marek podejmuje decyzję o zatrzymaniu Ewy i Elizy, ale żąda od Ewy zwolnienia pracowników - Wiki, Hanki, Patryka i Artura. Postanowiła, że nie będzie spotykać się na razie z żadnym mężczyzną, mimo to Ewa umawia się z Bartkiem.