Ola stawia się w gabinecie profesora Smosarskiego po zestaw lektur niezbędnych do napisania referatu na seminarium. Przy okazji wymienia z wykładowcą uwagi na temat wczorajszego wernisażu. Anna postanawia należycie zadbać o męża i udowodnić, że wcale nie potrzebuje pomocy domowej. Obiecuje codziennie rano owsiankę. a wieczorem masaż. Tadeusz lekko spanikowany, na wszelki wypadek namawia Pawła na wieczorny basen. Czesia narzeka na swoją pracę i na Darka. Nie dość, że kiepsko jej idzie, to jeszcze w domu czuje się tak, jakby wciąż była w pracy. Waldek podrzuca do firmy projekty logo swojego znajomego plastyka. Projekty nie budzą zachwytu, a wręcz przeciwnie – oburzenie z powodu wyśrubowanej ceny.