Zbliża się Halloween. Między Boskimi a Marią rozgorzeje dyskusja na temat przebierania się za Batmana, Spidermana i Supermana. Według Marii superbohaterowie to ohydni maczo i reakcjoniści promujący przemoc. Przyjaciółka rodziny zaatakuje Ludwika, twierdząc, że hołduje przestarzałym wartościom - kulcie silnego mężczyzny i bezbronnych kobiet. Natalia w przebraniu tygrysicy idzie razem z Kubą-hokeistą oraz Kacprem-Supermanem na obchód po osiedlu za cukierkami. Ludwikowi udaje się w tajemnicy przed żoną pójść do Marka na mecz. Ludwik wpada na pomysł, aby Święta Bożego Narodzenia spędzić poza domem. Oferta wydaje się Natalii niezwykle kusząca - w końcu nie będzie musiała całych świąt spędzić w kuchni, latać za prezentami i wpadać w przedświąteczną gorączkę. Szybko jednak schodzi na ziemię…