Nadciąga tornado, dramat wisi w powietrzu. Niszczycielska siła tratuje wszystko na swojej drodze. Grupa licealistów dokumentuje przebieg i skutki szalejącej trąby powietrznej. Samotny ojciec, w tej roli doskonały Richard Armitage, z pomocą łowców burz, próbuje ratować syna przed śmiercią. Niezwykle realistyczny film, którego formuła sprawia, że widz staje się częścią niszczycielskiego żywiołu.
Jak większość twierdzi, Twister to to nie jest i to prawda. Brak temu filmowi jaj. Sam początek był zachęcający, parę różnych wątków, które myślałem, że zostaną wplątane w akcję filmu, jakoś to jednak nie wyszło. Z samym tornado chyba trochę przesadzono, że nie wspomnę o masie innych bzdur. A już stwierdzenie, że krata w studni burzowej została zniszczona i będzie przeciąg, rozwaliło mnie.
Marna czwórka ode mnie.
Echhhhhhhh – Nie wiem co myśleć. CGI mnie jakoś nie powaliło, rozpoczęto sporo wątków, które nie miały wyjaśnienia, sama historia też jakaś taka mdława. Dawno nie widziałem nic z gatunku katastroficznego więc daję 5 na zachętę.
Jak większość twierdzi, Twister to to nie jest i to prawda. Brak temu filmowi jaj. Sam początek był zachęcający, parę różnych wątków, które myślałem, że zostaną wplątane w akcję filmu, jakoś to jednak nie wyszło. Z samym tornado chyba trochę przesadzono, że nie wspomnę o masie innych bzdur. A już stwierdzenie, że krata w studni burzowej została zniszczona i będzie przeciąg, rozwaliło mnie.
Marna czwórka ode mnie.