W rezydencji pojawia się kamerdyner Jan. Wszyscy domownicy dostosowują się do jego wymogów: np. muszą zasiadać do posiłków w strojach wieczorowych. Służba jest mocno strofowana przez Jana. Nie poddaje się temu tylko Jacek. Po kilku dniach Jan decyduje się na powrót do Potulic - według niego rodzina Nowaków jest niegodna kamerdynera.