Pilot – Za dużo w pierwszym odcinku twórcy nie pokazali, ale intrygująco zawiązali fabułę. Aaron Guzikowski, po raz kolejny, tym razem w serialu, ukazuje to, co go najbardziej interesuje: ambiwalencję ludzkich czynów, których nie sposób jednoznacznie określić, czy są dobre, czy złe. Reasumując, pod względem treści jest świetnie.
Gorzej z realizacją. Zważywszy na nazwisko znanego reżysera filmowego i doświadczonego operatora, fatalnie wyglądają zdjęcia. Plenery, choć piękne, to niestety w dzień są zbyt naświetlone, co aż nadto razi sztucznością. Za to przynajmniej aktorzy są nieźle dobrani. Nawet Julianne Nicholson, do której mam negatywny stosunek, pasuje do swojej roli, matki alkoholiczki. Również bałem się o Momoę, który w ostatnich filmach raczej udowadniał, że talentu aktorskiego mu brakuje, ale w "The Red Road" daje radę.
Kiedy seriale AMC z roku na rok prezentują coraz niższy poziom, na szczęście siostrzana stacja, SundanceTV, bierze na celownik wartościowe historie o ogromnym potencjale.
Pozostałe
Proszę czekać…
dość ciekawa propozycja – przypadkowo zobaczyłem pilot i skończyło się na komplecie.
Serial wciągną mnie chyba dzięki dość ciekawej historii, jednak dodać trzeba, że na pewno atutem są bardzo wyraziste i ciekawe postacie, rewelacyjnie do nich dobrana obsada, a dialogi i psychologia bohaterów na wysokim poziomie. Szkoda, że tylko 6 odcinków, jednak jak na początki SundanceTV bardzo udana produkcja, którą wszystkim polecam.