Początek końca Van Damme’a – Cóż, ten film to dobry przykład na kompletnie nieudany sequel. Chyba już te nieoficjalne sequele stały na wyższym poziomie niż ten film.
Niestety nie widzę tu plusów – może pojedynek z Michaelem Jai Whitem, ale parę scen, które można wymienić na palcach jednej ręki. Obraz ogólnie na poziomie późniejszych filmów Van Damme’a przeznaczonych tylko na rynek DVD. Słaba akcja, drętwe dialogi i momentami aż człowiek się zastanawia, jak można było nakręcić tak słaby sequel tak świetnego filmu?
Oby trójka miała jakiś lepszy poziom…
Pozostałe
Proszę czekać…
Słaba jest ta kontynuacja dobrej jedynki, która królowała w epoce VHS. Nic tu się nie klei, a jeszcze zatrudnienie tego osiłka Goldberga tylko pogrążyło ten film. A szkoda.