Komendant musi wyjechać. Ma dla Cezarego odpowiedzialne zadanie. Posterunkowy ma zająć się Pershingiem przeżywającym ostatnio depresję, więc jego pan martwi się, by mu się nie pogorszyło. Czarek jest przekonany, że gdyby udało mu się wyleczyć psa, otrzymałby awans, więc rozpoczyna "terapię". Jako że na posterunku znajdują się tabletki pobudzające, Czarek aplikuje je Pershingowi. Niestety dawka jest znacznie przesadzona i rozjuszony pies rzuca się na posterunkowego. Po trwającej dłuższą chwilę walce pies zostaje wrzucony do piwnicy, a Cezary tym razem daje mu tabletki uspokajające. Również ta dawka jest nieodpowiednia, dlatego zwierzę nie daje po tym żadnych oznak życia.