Tanie zombie – Sporo jest narzekania na ten film i faktycznie, nie wiem dlaczego jest tyle komputerowych zombie, pewnie taniej jest ulepić renderowanego zombie z polygonów niż zrobić porządny make-up jak w Walking Dead. Zbliżenia na sztuczne zombie wykładają ten film na łopatki ale należy odnotować fakt dynamiki tłumów. To osobna gałąź animacji, gdzie każda jednostka traktowana jest jako particle i ma zadany pewien algorytm postępowania – tutaj jest on bardzo zaawansowany. Wypada to całkiem imponująco, choć zabrakło trochę postprodukcji.
Jeśli mowa o fabule – jest raczej szczątkowa, a akcja staje się ciekawsza w drugiej części filmu (od sceny w samolocie). Wąskie przestrzenie i kameralny klimat generalnie służą zombim ;)
Ale jednego nie rozumiem – czemu Bradowi dali taką żonę? Moim zdaniem zasłużył na nieco więcej, niczego nie ujmując Mireille Enos, która była świetna w The Killing.
Pozostałe
Proszę czekać…
słaby, słaby, słaby Zomby pffff, oczywiście Jerozolima i jej dziwny mur. Mam wrażenie, że Brad Pitt nie odnalazł się w roli i gra bo już musi. Tragedia.