Historia Desmonda Dossa - sanitariusza, który odmówił wykonania rozkazu noszenia broni i zabijania podczas bitwy o Okinawę.
Zwiastun PL #1 Zgłoś naruszenie
Pozostałe zwiastuny
Komentarze do filmu 15
MARTIN007 8

MEL GIBSON W ŚWIETNEJ FORMIE.JUŻ DAWNO NIE BYŁO TAK DOBREGO FILMU WOJENNEGO,AŻ SZKODA ŻE NIE BYŁ O PARĘ MINUT DŁUŻSZY.BEZ ZBĘDNYCH ROZCIĄGLIWOŚCI UMIEJĘTNE POKAZANIE ŻYCIA GŁÓWNEGO BOHATERA I CO MIAŁO WPŁYW NA JEGO PÓŹNIEJSZĄ OSOBOWOŚĆ.MAMY DORASTANIE,MIŁOŚĆ ORAZ BRATERSTWO LUDZI PRZEKŁUTE NA POLU WALKI.JAK PAMIĘTASZ LĄDOWANIE W NORMANDII Z SZEREGOWCA RYANA TO NAPEWNO ZAPAMIĘTASZ TEŻ ZDOBYWANIE PRZEŁĘCZY NA OKINAWIE.A WSZYSTKO TO Z DOBRYMI KREACJAMI AKTORSKIMI,MUZYKĄ W TLE I LEKKIM PATOSEM,ŻE WOJNA POTRZEBUJE BOHATERA.

Asmodeusz MARTIN007 8

Film dobry pokazuje motywy bohatera od młodości może nieco przesadzony zwlaszcza scena z granatami, co do szeregowca ryana to dalej najlepszy film wojenny

EpicKama_14 10

Warto obejrzeć, niespodziewanie fajny film 😉

Anonimowy

Już myślałem, że to Szeregowiec Ryan jest najbardziej przereklamowanym filmem wojennym, jaki powstał. Ku mojemu zaskoczeniu Mel Gibson nakręcił jeszcze dużo gorszy film niż Spielberg… A co ciekawe film ten zachwyca większość widzów w nie mniejszym stopniu niż wspomniany Szeregowiec Ryan. Przełęcz ocalonych to film dobry, ale do momentu, w którym przenosimy się do Okinawy. Jak to w nowoczesnym wojennym filmie amerykańskim – obowiązkowo musi być wylewający się z ekranu patos, zbliżenia na porozrywane flaki i części ciała i oczywiście bohater jak z komiksu. Gdy dodamy do tego śmieszne i nierealistyczne sceny jak spuszczanie na linie rannych (być może coś takiego nawet i miało miejsce, ale raczej nie wyglądało to w ten sposób) oraz granie w ping-ponga granatami, po którym nasz bohater robi śmiesznego kręciołka, to naprawdę zastanawiam się, co zażywał Mel Gibson przy robieniu tego filmu i czym zachwycają się widzowie. Tak jakby bali się skrytykować przekoloryzowany, przeidealizowany, momentami kiczowaty i po prostu bardzo słaby film tylko dlatego, że wcześniej Gibson zrobił kilka dobrych…

Sebioslaw 7

Nie do końca wykorzystany potencjał, spodziewałem się czegoś wybitnego po moim ulubionych reżyserze. Film nierówny, początek dziwny, końcówka szybka jak błyskawica. Do tego hero niczym z komiksów Marvela.

Anonimowy

no i fajno. Przełęcz zdobyta, Jezus wyniesiony w przestworza i obmyty. No i pamiętaj, nigdy pochopnie nie oceniaj ludzi, bo mogą Ci się jeszcze na coś przydać!

Więcej informacji

Proszę czekać…