Cookie i jej kohorta postanawiają założyć swoją własną, małą wytwórnię płytową, ale początki są wyboiste, ponieważ każdy ma inne wyobrażenie o tym, jak powinna wyglądać. W ramach swojego pierwszego projektu w nowej firmie, Hakeem postanawia stworzyć grupę dziewczęcą i namawia do współpracy gorącą, latynoską solistkę, dowodząc tym samym, że może być kimś więcej niż tylko artystą. Tymczasem Lucious, czując dodatkową presję ze strony żądnej krwi prokuratorki, zatrudnia nowego prawnika i nagrywa epicki utwór w więzieniu. Pod nieobecność Luciousa, Jamal zaniedbuje swoją muzykę i podejmuje decyzje biznesowe, świadczące o tym, że zaczyna robić się tak samo bezwzględny jak jego ojciec.